Eddie Murphy nie uważa się za najlepszego kandydata do prowadzenia gali wręczania Oscarów. Aktor już teraz uprzedza fanów, że mogą rozczarowani, a nawet załamani jego występem na 84. rozdaniu nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Reklama

- To dla mnie dość zabawne, że ludzie uważają mnie za idealnego gospodarza Oscarów. Ja osobiście myślę, że będę beznadziejny. Będę najgorszym gospodarzem w historii. Wystąpię w pudrowym, błękitnym smokingu, a pod koniec gali oddam na siebie mocz na oczach milionów ludzi - wyznał Murphy

Myślicie, że taka promocja przed finałową galą to dobry pomysł?

Zobacz także: o czym świadczy mętny mocz

Zobacz także
Reklama

habibi

Reklama
Reklama
Reklama