Dzięki zachowaniu Pikeja, który w dość tani sposób próbuje zaistnieć w mediach, rodzina Kukulskich jest na celowniku. Jak do tej pory największe zamieszanie jest wokół domu po kompozytorze Jarosławie Kukulskim, który w spadku przejął jego syn Piotr Kukulski. Jak się okazało w okazałej willi mieści się agencja towarzyska. Zobacz: Pikej wynajmował dom po ojcu... agencji towarzyskiej

Reklama

Dziennikarze zaczęli drążyć tematy związane z Kukulskimi i powyciągali fakty, o których z pewnością wolałaby zapomnieć Natalia Kukulska, która w mediach ma nieskazitelny wizerunek. Magazyn "Viva!", powołując się na osobę zaprzyjaźnioną z rodziną opowiada, że wokalistka miała szorstkie relacje z Moniką Borys, drugą żoną Jarosława i matką Piotra.

- Marzenie Kukulskiego o kochającej się rodzinie nie spełniło się. Natalia i Monika nie potrafiły się porozumieć. Pamiętam, że gdy byłam w latach 90. w segmencie na Żoliborzu, Natalia zaprosiła mnie do pokoju na strychu. Chciała pokazać mi swoją pierwszą Platynową Płytę. Miała wtedy 15 lat. Spytałam ją, czy lubi Monikę i jak się im układa. Nabrała wody w usta. Dowiedziałam się tylko, że lodówka jest pełna karteczek z napisem "Dla Piotrusia" ponaklejanych na zapakowane jedzenie. To mówiło samo za siebie - czytamy w "Vivie!"

Reklama

Aktualnie Natalia nie utrzymuje żadnych kontaktów z bratem. Konflikt pomiędzy rodzeństwem zaostrzył się po śmierci ich ojca, gdy trzeba było podzielić spadek po kompozytorze. Wokalistka chce zachować klasę i nie wypowiada się w mediach na tematy związane z Piotrem. Natomiast Pikej dzięki praniu rodzinnych brudów chce zaistnieć w świecie, i to na "globalnej scenie". Ciekawe czym początkujący muzyk zaskoczy nas w przyszłości. Zaczynamy się coraz bardziej bać.

Reklama
Reklama
Reklama