Reklama

W jaki sposób idea #RethinkFashion, którą promuje marka Perwoll, jest obecna w twoim codziennym życiu? Jak ty ją rozumiesz?

Dominika Wysocka: Przekaz, jaki się kryje za akcją #RethinkFashion, bardzo mocno wpisuje się w moje podejście do mody. Lubię nosić ubrania z drugiej ręki i uwielbiam kupować rzeczy w second handach. Co ważne, wcale nie uległam trendowi promującemu vintage, który pojawił się niedawno. Zaczęłam chodzić do sklepów z używanymi ubraniami już na początku studiów. To był czas, kiedy byłam zafascynowana modą, ale nie miałam na nią tylu środków, ile bym chciała. Spodobało mi się uczucie, gdy w sklepie z rzeczami z drugiej ręki znajdowałam coś wyjątkowego. Do dziś nic tak mnie nie cieszy, jak kupienie za grosze fajnego ubrania, zwłaszcza jeśli jest uszyte z tkaniny dobrej jakości. Po pewnym czasie zauważyłam, że coraz więcej influencerek zaczęło się chwalić zakupami zrobionymi w second handach. To też mnie utwierdziło w przekonaniu, że wybrałam słuszną drogę. Gdy po „Top Model” stałam się osobą publiczną, nie zrezygnowałam z zakupów w tych sklepach. Mogę powiedzieć, że 95 procent moich marynarek jest z drugiej ręki. Co ciekawe, bez przerwy słyszę pytania, a skąd masz tę marynarkę, bo taka fajna. Ostatnio udało mi się upolować genialny garnitur za dwa złote! Za podobną cenę kupiłam skórzany płaszcz w idealnym rozmiarze, jakby był szyty na mnie.

Reklama

Zdradzisz swoje patenty na wyszukiwanie modowych perełek w second handach?

DW: Nie można się nastawiać, że zawsze znajdzie się coś interesującego. Zdarza mi się nic nie kupić, a są takie dni, że wracam z zakupów z kilkoma rzeczami. Z reguły nie kupuję też ubrań, które są w niedopasowanym rozmiarze, nie przerabiam niczego u krawcowej. Kolejna sprawa – nie chodzę do sklepów z używaną odzieżą w dużych miastach, bo wszystko jest tam przebrane. O wiele ciekawsze rzeczy udało mi się znaleźć w second handach w mniejszych miejscowościach. Te słowa na pewno potwierdzi każda lumpeksiara :) No i unikam zakupów w dniu dostawy, bo wtedy są najwyższe ceny.

AKPA

Znasz wiele osób ze świata mody. Czy wśród nich to popularne zjawisko, by nosić ubrania dłużej niż jeden sezon, kupować je w second handach lub wymieniać się z innymi?

DW: To jest świat, w którym każda modelka ma dużo koleżanek, ale nie do końca jest z większością z nich aż tak blisko. Widzę, że coraz więcej modelek chodzi do second handów, bo vintage jest modny. Ubrania z drugiej ręki są w tym środowisku bardziej cenione niż kiedyś. Coraz więcej osób ze świata mody korzysta też z wypożyczalni ubrań. To świetne rozwiązanie. Wybierając się na event, można wypożyczyć sukienkę, nie trzeba jej kupować. Jeśli chodzi o wzajemne pożyczanie sobie ciuchów, to spotkałam się z tym na kontrakcie, gdy byłam zagranicą. Mieszkałam z kilkoma innymi modelkami, zaprzyjaźniłyśmy się i wtedy rzeczywiście wymieniałyśmy się ubraniami na wyjścia.

Dbaj o ubrania, które kochasz

W jaki sposób troszczysz się o swoje ubrania, by dłużej zachowały piękny wygląd?

DW: Wiadomo, że z Perwollem :) Ponieważ często noszę ubrania z drugiej ręki, zależy mi na tym, żeby produkty używane do prania dbały o kolory i tkaniny, zwłaszcza dotyczy to czarnych rzeczy. Kiedyś po praniu widziałam na ciemnych ubraniach jasne smugi, teraz, gdy używam płynu Perwoll, to się nigdy nie zdarza. Odpowiednich płynów tej marki używam też do prania swetrów, bo dzianiny wymagają szczególnego traktowania. Technologie wykorzystane w produktach Perwoll bardzo ułatwiają dbanie o ubrania.

W czasie pokazu #RethinkFashion na Party Fashion Night 2022 miałaś na sobie suknię vintage projektu Agnieszki Maciejak.

DW: O tym, że wystąpię w tej niesamowitej sukience, dowiedziałam się dopiero na przymiarkach przed pokazem. Zelektryzowała mnie wiadomość, że w 2005 roku na wybiegu miała ją na sobie Naomi Campbell. Byłam oszołomiona, bo w ogóle się tego nie spodziewałam. To dla mnie ogromne wyróżnienie, że mogłam nosić tę kreację w czasie pokazu. Była dla mnie jak świętość. Na tym samym pokazie modelki miały na sobie ubrania vintage innych polskich projektantów – Macieja Zienia, MMC Studio, duetu Paprocki & Brzozowski, Łukasza Jemioła. Wszystkie wspaniałe.

AKPA

Co najbardziej utkwiło ci w pamięci po gali Party Fashion Night 2022?

DW: Dzięki temu, że włożyłam sukienkę Agnieszki Maciejak, którą wcześniej nosiła Naomi Campbell, czułam się jak królowa tego wybiegu (śmiech). Gdy pokaz się skończył, wiele osób podchodziło, by mi pogratulować i powiedzieć, że jako jedyna miałam na twarzy lekki uśmiech. Myślę, że został mi on po ostatnim Fashion Weeku w Mediolanie. Tam również wzięłam udział we wspaniałym pokazie #RethinkFashion by Perwoll stworzonym z kreacji vintage.

Powiedz coś więcej o tym wydarzeniu.

DW: To był pokaz, w którym zostały zaprezentowane stylizacje stworzone na bazie rzeczy znalezionych przez główną stylistkę Stephanie Schwaiger w sklepach z używaną odzieżą na całym świecie. Ubrania zostały przez nią przeprojektowane tak, by zyskały nowe modowe oblicze. Ja miałam na sobie bardzo ciekawą marynarkę na jedno ramię, która również została przerobiona specjalnie na to wydarzenie. Wystąpienie w tym pokazie było dla mnie ogromnym wyróżnieniem. I na wybiegu, i na widowni pojawiło się wiele gwiazd. To było dla mnie wielkie WOW.

Wróćmy jeszcze do Party Fashion Night. W strefie Perwoll, która była dostępna dla gości w czasie gali, można było sfotografować się z ulubionym hasłem nawiązującym do idei #RethinkFashion, np. „Noś Dbaj Kochaj” albo „Nie zawsze musi być nowe”, albo: „Dbaj o to, co już masz” i jeszcze z kilkoma innymi. Które z nich to twoje ulubione?

DW: Nie wiem, czy wiesz, ale wśród tych haseł znalazło się jedno, które wymyśliłyśmy razem z moją koleżanką Nicole jeszcze w programie „Top Model”. Razem wówczas wygrałyśmy zadanie zorganizowane przez Perwoll. Od tego z resztą zaczęła się nasza współpraca z marką. Zadanie polegało na tym, że trzeba się było wystylizować, używając ubrań znalezionych w second handzie. Potem musiałyśmy się zaprezentować na ulicy w tych ubraniach, zebrać głosy od przechodniów i razem wymyślić hasło nawiązujące do noszenia ciuchów z drugiej ręki. Tak powstało „Second Hand, Second Life”. Odpowiadając na twoje pytanie, oczywiście to właśnie ono jest moim ulubionym. W strefie Perwoll w czasie PFN 2022 można było zobaczyć również ogromne butelki „ubrane” w używane rzeczy. To także element scenografii pochodzący z naszej sesji do programu „Top Model”. W ogóle bardzo podoba mi się to, jak Perwoll globalnie podchodzi do mody. I w Mediolanie, i na Party Fashion Night, gdzie stylizacje na pokaz Perwoll przygotowywała Agnieszka Ścibior, wszystko było na bardzo wysokim modowym poziomie. Każdy element dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Nawet buty czy inne dodatki, które modelki nosiły na pokazie, pochodziły z kolekcji topowych światowych marek i również były vintage. Wspieranie mody i trendu vintage, tak jak to robi Perwoll, jest super. Ja to podejście bardzo popieram!

Reklama

Materiał powstał przy udziale marki Perwoll.

Reklama
Reklama
Reklama