Najbogatsza Polka nie marudzi, kiedy musi spać na karimacie i jeść mielonkę z puszki
Najbogatsza Polka nie marudzi, kiedy musi spać na karimacie i jeść mielonkę z puszki
Wiosną w TVN zobaczymy czwartą już serię programów Dominiki Kulczyk „Efekt Domina". Najbogatsza Polka odwiedza z kamerą fawele w Rio de Janeiro, obóz uchodźców z Kongo i Burundi w Tanzani, czy głodujących w Malawi. Za pieniądze Kulczyk Foundation buduje w Tanzani sieć dostarczania i uzdatniania wody, a w Malawi rozdaje jedzenie. Podczas niesienia pomocy często musi przetrwać w ekstremalnych warunkach, daleko tam od luksusu. Dominika Kulczyk ubiera wtedy bojówki, t-shirt i wędruje z plecakiem na ramionach. Wiele osób podejrzewa, że po wyłączeniu kamery "Efektu Domina" milionerka jedzie do eleganckiego hotelu wziąć ciepły prysznic. Nic bardziej mylnego - jak czytamy w najnowszym magazynie "Flesz".
To nie są miejsca turystyczne. Często bez restauracji, barów czy hoteli. Jemy konserwy, które przywozimy ze sobą i śpimy w różnych miejscach na karimacie – mówi w rozmowie z „Fleszem" Marek Kłosowicz, producent i reżyser programu „Efekt Domina".
Dominika Kulczyk nie jest na innych prawach, niż reszta ekipy telewizyjnej.
Nie narzeka kiedy jedziemy po wertepach, kiedy jemy trzydniowy chleb i mielonkę z puszki, z kąpielami też różnie bywa. Nie jest typem dziewczynki, która czegoś żąda. Jest tam, gdzie jest ekipa. (...) Poza tym to twarda babka i naprawdę po tym, co widziałem, trudniej mi wyobrazić ją sobie w szpilkach na salonach - dodaje Kłosowicz.
Dominika Kulczyk mimo często podkreśla w rozmowach z dziennikarzami, że mimo rosnącego majątku ojca nie była rozpieszczana w dzieciństwie. Musiała znać wartość pieniądza i ludzkiej pracy. Za niegaszone w pokoju światło mama potrącała jej z kieszonkowego. Dziś jej majątek szacuje się na 8 miliardów złotych. Na co dzień Kulczyk mieszka z dziećmi w Londynie. Chroni swoje życie prywatne. O tym, jak podróżuje po krajach trzeciego świata, aby nieść pomoc czytaj w najnowszym numerze magazynu „Flesz".
Dominika Kulczyk wydała kilka miesięcy temu książkę o dzieciach, które spotkała podczas podróży z programem „Efekt Domina". Niektóre historie są wstrząsające!