Doda ostatnio bardzo mocno zaangażowała się w protest przeciwko ustawie o genetycznie modyfikowanej żywności. W minioną niedzielę gwiazda manifestowała pod Pałacem Prezydenckim wykrzykując między innymi hasła, że produkty GMO wywołują raka i prowadzą do różnych mutacji. Jak się okazuje, zachowanie piosenkarki nie spodobało się pewnym osobom, i z tego tytułu dostaje pogróżki.

Reklama

- Już dawno przestało chodzić o jedzenie tylko o $!!!!! Dostałam już kilka po(gruszek)... nie przejmuję się, co to za różnica być odstrzelonym na scenie czy mieć raka jelita od gmo? Pod moją skórą jest idea, a ona jest nieśmiertelna - napisała Doda na swoim facebookowym profilu.

Gwiazda zapowiedziała również kolejną manifestację w sprawie żywności GMO. Nowa akcja protestacyjna ma rozpocząć się dzisiaj o 12.30 pod kolumną Zygmunta na warszawskim Starym Mieście. Uczestnicy protestu przejdą z pustymi dziecięcymi wózkami pod Pałac Prezydencki. Doda zdradziła także, że ruch oburzonych ma zapewnioną rozmowę z przedstawicielem prezydenta.

Reklama

Chociaż w akcję włączyli się także Michał Piróg, Edyta Herbuś i Maciej Zień to Doda jest najbardziej medialnie zaangażowana w protest. Przypomnijmy jak wyglądało ostanie wystąpienie Rabczewskiej w manifestacji przeciwko GMO:

Reklama
Reklama
Reklama