Wczoraj były menadżer (albo jak się właśnie okazało - asystent) Dody, Jakub Majoch, wystosował do mediów oświadczenie, w którym zaatakował gwiazdę z każdej możliwej strony oskarżając ją o różne rzeczy. Doda nie zamierzała milczeć i dziś przeszła do kontrataku. Piosenkarka na swoim Facebooku zamieściła oświadczenie, w którym nie pozostawia złudzeń z kim pracowała:

Reklama

Z oświadczenia wynika, że według Dody Majoch nie oddał jej 160 tysięcy złotych, był jedynie asystentem, a nie menadżerem i ma na swoim koncie wiele spraw sądowych. Doczekamy się kolejnej reakcji Jakuba?

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama