Doda nigdy nie ukrywała, że jej idolką jest Britney Spears. Gwiazda polskiej sceny muzycznej w wielu wywiadach podkreślała, że ceni styl amerykańskiej piosenkarki i jest jej wierną fanką od lat. Dody oczywiście nie mogło zabraknąć na spotkaniu z Britney Spears, kiedy ta promowała swoją kolekcję bielizny w warszawskich Złotych Tarasach. Polka przygotowała wówczas dla swojej idolki niespodziankę.
Zobacz: Szczęśliwa Doda na spotkaniu z Britney. Wręczyła jej wyjątkowy prezent [FOTO]

Reklama

Okazuje się jednak, że pomimo wielkiego uwielbienia Doda nie jest bezkrytyczna wobec Spears. Narzeczona Emila Haidara w rozmowie z serwisem Wyspa.fm zdradziła co sądzi o swojej idolce.

Tak, Britney kocham od dziecka. Ale bądźmy obiektywni - ona już nie ma tej figury co dawniej, głosu też wielkiego nie miała. Ale idola ma się tylko jednego. Trzeba być mu wiernym i lojalnym.

Zgadzacie się z opinią Dody? Myślicie, że Britney jeszcze wróci do formy sprzed lat?

Reklama

Zobacz: Doda i Britney Spears w tych samych bluzach

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama