Właśnie do kiosków trafił nowy numer tygodnika "Newsweek", w którym gwiazda wyraźnie zaznacza, że "będzie się odwoływać" od wyroku, skazujacego ją na karę grzywny. Niemniej cała sytuacja utwierdziła ją w przekonaniu, że nie będzie osobą wierzącą. I w takim duchu wychowa też swoje dziecko.

Reklama

- Po procesie jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że wierząca raczej nie będę i swojego dziecka też raczej nie ochrzczę. Samo będzie decydować, do jakiego ugrupowania duchowego się przyłączy.

Na pytanie czy Doda planuje mieć dzieci w najbliższej przyszłości, odpowiada: - Nie, nie chcę mieć dzieci. Nie czuję takiej potrzeby. Prokreacja nie jest moim celem.

Doda chce za pośrednictwem całej tej sprawy uświadomić Polakom, że mamy prawo wyrażać swoje opinie bez względu na "zasób portfela". Artystka chciałaby, aby odnalazł się "przytomny sędzia", który zmieni "skostniałe myślenie" narodu. Trzymamy kciuki za dalsze działania.

Reklama

chimera

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama