Reklama

Plotkowano o tym od kilku miesięcy i... stało się! Wczoraj późnym wieczorem Doda zakończyła współpracę z menadżerem, Jarosławem Burdkiem. Na swojej oficjalnej stronie opublikowała oświadczenie zarówno jego jak i swoje.

Reklama

- Niniejszym informuję, że z dniem 10 sierpnia br. przestałem pełnić obowiązki managera Dody. Decyzję podjęliśmy wspólnie po tym, jak poinformowałem Dodę, że ze względów osobistych, nie mogę dalej odpowiedzialnie sprawować tej funkcji. Bardzo dziękuję Dodzie za absolutnie wyjątkowe doświadczenie zawodowe w mojej karierze, pełne artystycznych uniesień i odjazdowych pomysłów. Za twórcze pokazanie, czym jest prawdziwy talent i charyzma. Doceniam Jej niezwykłą siłę i zaangażowanie, dzięki którym, mimo niesprzyjających okoliczności i trudnego dla Niej okresu, udało nam się zrealizować zapowiedzi o światowym poziomie Jej artystycznych działań. Życzę Jej spełnienia wszystkich kolejnych wielkich i śmiałych planów. A przede wszystkim – żeby była szczęśliwa. Obiecuję dalszą pomoc i wsparcie, wynikające z nieformalnych zobowiązań, ale szczerej życzliwości i przyjaźni. Dziękuję także Rodzinie Dody, wszystkim naszym współpracownikom i fanom - w oświadczeniu poinformował Jarosław Burdek.

- Dziękuję Jarkowi za naszą współpracę, która zaowocowała wieloma sukcesami. Cenię go za jego uczciwość i profesjonalizm. Jednocześnie chciałabym poinformować, że obowiązki managerskie od 10 sierpnia sprawuje firma QM Music. Zmiany w moim życiu przyjmuję z wielkim optymizmem i nadzieją na przyszłość. W tym szczególnym dla mnie czasie, wspólnie z nowym managementem, chciałabym skupić się na realizacji moich zawodowych marzeń - odpowiedziała Doda.

Jak pisze Doda, jej interesy od 10 sierpnia będzie reprezentować QM Music. AfterParty.pl dowiedziało się, że właścicielem firmy jest znany w branży Jakub Majoch.

Reklama

Czy nowy menadżer poprawi ostatnio nadszarpnięty wizerunek gwiazdy i przywróci jej blask? Będziemy się temu bacznie przyglądać.

chimera

Reklama
Reklama
Reklama