Reklama

Ostatnie miesiące z pewnością nie były dla Dody najszczęśliwsze. Choroba Nergala, późniejsze rozstanie z nim i wydanie płyty sprawiły, że piosenkarka żyła w ciągłym stresie. Rabczewska wyraźnie schudła, a to z kolei wywołało osłabienie jej włosów, które teraz wypadają garściami!
- Dorotka żyje na bardzo wysokich obrotach. Nigdy się nie oszczędza i teraz ma tego efekt. Stres i chudnięcie sprawiły, że włosy zaczęły jej wychodzić garściami. Poza tym ona nakłada bardzo mocną farbę. Szkoda. Kiedyś miała takie zdrowe włosy, a teraz ma popalone- zdradził znajomy piosenkarki w rozmowie z „Takie jest życie”
Informator wyznał również, że przed każdą imprezą Doda spędza wiele godzin u swojego fryzjera, który musi doczepiać artystce pasma sztucznych włosów.
- To co teraz widzimy na jej głowie, to tona dopiętych sztucznych pasm- zdradziło źródło.
Doda postanowiła rozpocząć kurację ziołami, jednak na efekty z pewnością będzie musiała poczekać…

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama