Reklama

Ostatnie miesiące nie były dla Dody najbardziej udane. Jej płyta nie okazała się wielkim sukcesem, o gwieździe było coraz ciszej. Nie brakowało osób, które przepowiadały, że obserwujemy schyłek kariery Rabczewskiej.

Reklama

Doda postanowiła zareagować. Wszystko starannie zaplanowała i wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych.

- Doda poznała parę bogatych Polonusów, którzy mają mocną pozycję w show-biznesie. I wcale nie zapowiada się na krótką przygodę z tą Ameryką. Dorota już szuka w Stanach dla siebie agenta, chce tam robić karierę. A kasę Dorota ma, a tu jak ma się pieniądze, to można osiągnąć wiele - cytuje znajomego wokalistki "Super Express".

Co więc teraz nas czeka? Koleżanka gwiazdy zdradza:

- Po premierze najnowszego teledysku leci do Los Angeles szukać lokum do wynajęcia. Interesują ją domy nad oceanem, słoneczne i bardzo w stylu gwiazd. Za wynajem takiego domku będzie płaciła ponad 10 tys. zł miesięcznie.

Wedle planu, do końca roku Doda ma znaleźć lokum. Przeprowadzka zaplanowana jest na styczeń. A potem? Dziennik wylicza:

- Nagranie nowych płyt, teledysków, seria koncertów dla Polonii,

- Własny program w amerykańskiej stacji telewizyjnej,

- Czołowa rola w superprodukcji hollywoodzkiej,

- Własna szkoła tańca, którą współtworzyć będzie ukochany Dody, Błażej Szychowski,

- Napisanie autobiografii, stworzenie własnych perfum, własnej linii bielizny, szeroko zakrojona działalność charytatywna, na przykład u boku Angeliny Jolie.

Ambitne plany! Czy sądzicie, że Dodzie uda je się zrealizować?

Reklama

(ac)

Reklama
Reklama
Reklama