Reklama

Mamy dobrą wiadomość dla antyfanów Dody. W tym roku piosenkarka nie zagra na Sylwestra w Polsce, co oznacza że nie zobaczymy jej w żadnej stacji telewizyjnej organizującej koncert. Powód? Osobowością i twórczością Dody zafascynował się pewien hiszpański milioner, który zaprosił ją na prywatne noworoczne show. Nie znamy argumentów dla których Hiszpan zdecydował się akurat na Dodę, ale możemy się domyślać. Czyżby bogacz chciał u siebie w domu zrobić show podobne do premiery teledysku "XXX"? Ciekawe czy ma dużą wannę...

Reklama

Na ostatnią noc roku Rabczewska została zaproszona do prywatnej willi, a za koncert skasuje niebagatelną kwotę 120 tysięcy euro, czyli ponad pół miliona złotych! Co ważne, według zapewnień osób z otoczenia gwiazdy kontrakt jest już podpisany i decyzja jest nie odwołalna.

Trzeba przyznać, że wstęp do światowej kariery Dody zapowiada się coraz to ciekawiej...

Reklama

pinokio

Reklama
Reklama
Reklama