Reklama

Chyba ktoś się na nią uwziął i chce ją zniszczyć – mówią „Party” znajomi Anny Dereszowskiej (32). Chodzi o ostatnie informacje, że aktorka zniknie z obsady „Na dobre i na złe”. Rzekomo miało się to stać przez Marka Bukowskiego (w serialu gra byłego męża Anny), któremu przeszkadzało, że Dereszowska rzuca mu wyzywające spojrzenia i próbuje go uwieść.

Reklama

Aktor podobno poskarżył się producentom na jej zachowanie i zagroził, że jeżeli nie wyrzucą aktorki z serialu, to on i jego żona Ewa zrezygnują z dalszej współpracy z TVP. Czy naprawdę tak było?

– To bzdury! Marek nigdy nie skarżył się na współpracę z Anną. Mamy już nakręconych dużo scen do kolejnej serii, a oni oboje pojawiają się w nich regularnie – twierdzi osoba z produkcji serialu. – Nie mamy też w planach zmniejszania liczby dni zdjęciowych Anny Dereszowskiej.

Reklama

Ponoć aktorka nie chce już znosić oszczerstw i myśli o tym, by skonsultować się z prawnikiem, jak definitywnie skończyć tę sprawę. (WK)

Reklama
Reklama
Reklama