W sobotę wieczorem małżonkowie wylecieli z Los Angeles do Izraela, o czym nie omieszkali poinformować wszystkich zainteresowanych.

Reklama

W Izraelu będziemy dzielić się miłością i światłem, prosząc o energię, która wzmocni nasze podobieństwa i więź, i pomoże znaleźć rozwiązanie naszych trudności - napisał na Twitterze mąż Demi Moore.

Demi chyba jednak nie wierzy swojemu mężowi, skoro leci przez pół świata, aby ratować małżeństwo i dzielić się miłością... A wpis Ashtona określamy jako co najmniej uduchowiony.

Reklama

Mamy nadzieję, że te kilka dni w odosobnieniu pomoże im ponownie rozpalić już troszkę wygasły żar.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama