Reklama

Dawno tyle uwagi nie poświęcono programowi satyrycznemu. W niedzielę, na antenie TVP3 Warszawa zadebiutował program satyryczny “Studio YaYo” prowadzony przez satyryków: Ryszarda Makowskiego i Pawła Dłużewskiego. I wywołał na portalach społecznościowych lawinę komentarzy. Dlaczego?

Reklama

Nowe show TVP ma dość prostą formułę. W studio stoją dwaj satyrycy - znany niegdyś z kabaretu OTTO Makowski i kojarzony lata temu z parodiowaniem Wałęsy - Dłużewski. Obaj starają się komentować prześmiewczo bieżące wydarzenia. Jak im wychodzi? Wiemy, że oceny to kwestia gustu, więc spróbujcie sami obejrzeć i wyrobić sobie pogląd na temat programu. Obejrzycie go TUTAJ

Pewną wskazówką może być piosenka otwierająca program:

“Studio YaYo, co oni tam nadają, aż ręce opadają…”

Debiut był na tyle poważny, że zajął się nim branżowy portal WirtualneMedia.pl. Jak zauważa, program skrytykowano jako “produkcję archaiczną i pretensjonalną”.

Portal cytuje też dziennikarzy, którzy kpią niemiłosiernie:

To jednak straszne marnotrawstwo, że inwestujemy w tarcze antyrakietową, Rosomaki czy Caracale mając taką broń, jak „Studio Yayo” - portal przytacza Piotra Witwickiego z Polsat News.

Ryszard Makowski z kabaretu OTTO trafił sucharem trzech studentów. Ranni, w ciężkim stanie, trafili do szpitala przy Wołoskiej - to już Michał Majewski.

Odpadłem po 3 z 10 minut. jedynym uczuciem, które budzi to coś, jest litość. Szkoda, że TVP nie ma jej dla widzów - pisze Wojciech Szacki z „Polityki”.

A Wam jak się podoba dobra zmiana w polskim kabarecie? Czy to jest prawicowa odpowiedź na “Szkło kontaktowe” w TVN24?

Ryszard Makowski w programie (screen z show TVP3 Warszawa):

Reklama

oraz Paweł Dłużewski:

Reklama
Reklama
Reklama