Znana aktorka ostro o celebrytkach: Dostają role przez okładki, a nie umiejętności
Daria Widawska jest oburzona sukcesami koleżanek bez szkoły
W show-biznesie można znaleźć sporo osób, które grają w serialach i filmach, a nie posiadają dyplomu szkoły teatralnej czy filmowej. Anna Mucha czy Katarzyna Cichopek znakomicie odnalazły się w tym świecie bez papierka, mają na swoim koncie występy w popularnych produkcjach oraz spektaklach. Taki sukces nie podoba się Darii Widawskiej, która skończyła szkołę, jednak cały czas dostaje role drugoplanowe. W rozmowie z magazynem "Flesz" opowiedziała szczerze, co sądzi na temat aktorów-amatorów.
- Wkurza mnie wrzucanie wszystkich do jednego wora. Ja na przykład nie jestem żadną celebrytką, nigdy niczego nie celebrowałam! Chciałabym, aby wyznacznikiem otrzymania roli było zawodowstwo, a nie liczba okładek w kolorowych czasopismach. Aby to, czy ktoś nadaje się do jakiejś roli, wynikało z jego umiejętności.
Aktorka zarzuca również kolegom z planu dyplomu, że nie traktują swojej pracy serio, tylko jak urozmaicenie życia.
- Razi mnie niepoważny stosunek do pracy. To po nim tak naprawdę rozpoznajemy zawodowca. W moje przygotowanie zawodowe włożyłam dużo wysiłku. Pozwala mi to zarabiać na życie, więc nie ma mowy, bym traktowała to jak zabawę. Dla mnie granie nie jest odskocznią od psychologii, stomatologii czy germanistyki. To, co robię, traktuję bardzo serio, z całą uczciwością wobec siebie i widza - powiedziała Widawska we "Fleszu".
Pani Dario, zapraszamy na salony. Może jakaś ciąża też by się przydała? Zobacz: "Mucha to żadna aktorka. Jest za stara i nie ma talentu"