Wojciech Stankiewicz był uczestnikiem 2. edycji programu "Sanatorium miłości". Wtedy też jego dramatyczne wyznanie wstrząsnęło widzami hitu TVP. Okazało się, że mężczyźnie nie zależało tak bardzo na znalezieniu drugiej połówki. Poprzez udział w programie chciał jednak odnaleźć najstarszą córkę, z którą od lat nie miał kontaktu. Czy po kilku miesiącach udało mu się zrealizować to marzenie? Wojtek w rozmowie z Interią, zdobył się na krótkie wyznanie w tym temacie.

Reklama

Zobacz także: Iwona z "Sanatorium miłości" pokazała swoje zdjęcie sprzed lat! "Pięknie" komentują internauci

Czy Wojtkowi z "Sanatorium miłości" udało się odnaleźć córkę?

Wojtek Stankiewicz w programie "Sanatorium miłości" dał się poznać jako niezwykle sympatyczny i otwarty mężczyzna. Pokazał również, że jest bardzo wrażliwy. Uczestnik show w jednym z odcinków wzruszył wszystkich do łez swoim wstrząsającym wyznaniem. 74-latek przyznał, że przyjechał do show przede wszystkim po to, aby odzyskać córkę, Kasię, która jest dziś dorosłą osobą. Ich kontakt niestety urwał się kilka lat temu.

Kasiu, ja cię kocham. Odszukaj mnie. Ja chcę Cię jeszcze zobaczyć. Od iluś lat nie mamy kontaktu. Ja tego nie mogę zrozumieć dlaczego, bo jak się rozwodziliśmy, to Kasia miała 15 lat, ona nie chciała godzić się na rozwód, nawet chciała wpłynąć na mamę, żeby do tego rozwodu nie doszło. [...] Później moje wszystkie wydarzenia, następny związek, drugie małżeństwo, z którego mam dwójkę dzieci. Ona była w pewnym momencie zazdrosna, mając nawet dwadzieścia parę lat, o to, że moja miłość jest bardziej przelana na te małe dzieci. Co mogłem, to jej wszystko dałem, co mogłem materialnie pomagałem. Skończyła studia, ma fantastyczną pracę. - mówił Wojtek.

To wyznanie wstrząsnęło również prowadzącą program Martą Manowską, która nie mogła powstrzymać łez. Wojtek przyjechał do programu ze swoją misją, którą bardzo chciał spełnić. Czy po kilku miesiącach od zakończenia show TVP, udało mu się skontaktować z córką? O to między innymi zapytała dziennikarka AKPY w rozmowie dla Interii z Wojciechem Stankiewiczem. Mężczyzna nie udzielił jej jednak jednoznacznej odpowiedzi.

Czasami lepiej się zatrzymać, nie gonić za iluzją i mieć w pamięci piękne wspomnienia. Chcę pamiętać moją najstarszą córkę taką, jaką noszę w sercu - powiedział Wojtek.

Wojtek w rozmowie z dziennikarką Interii podkreślił również, że w dalszym ciągu ma marzenia. I chociaż w programie nie znalazł miłości, cały czas ma nadzieję, że w jego życiu pojawi się jeszcze jakaś kobieta.

Zobacz także

Cały czas mam marzenia. W tym roku mieliśmy wyjechać z synem i córką w podróż samochodem po Europie: Austria, Słowacja, Czechy, Niemcy. Spontanicznie, bez planu. Tak właśnie pojechaliśmy z synem do Londynu. Od rana do wieczora zwiedziliśmy. Ja miałem okazję być tam wcześniej, a teraz z nim przeżywałem to wszystko. Jestem pewien, że kiedy wróci tam sam, będzie się czuł jak w domu. Pracujemy też razem na działce. Teraz wygląda pięknie. Ciągle coś wymyślamy. Jest dobrze, a jak kiedyś dołączy do mnie jakaś pani, która podzieli mój świat i moje zainteresowania będę naprawdę szczęśliwy - powiedział Wojtek w wywiadzie dla Interii.

Trzymamy zatem kciuki, aby Wojciech nigdy nie stracił tego zapału i energii. Miejmy również nadzieję, że jego marzenia o kontakcie z najstarszą córką również się spełnią.

Wyznanie Wojtka z 2. edycji "Sanatorium miłości" było pełne emocji i nie dało się przy nim nie uronić łez. Również Marta Manowska bardzo emocjonalnie zareagowała na słowa uczestnika show TVP.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama