Koronawirus w Polsce sparaliżował pracę placówek oświatowych i kulturalnych, ale także miedzy innymi barów, restauracji i galerii handlowych. Jak wiadomo od 14 marca nie można także organizować zgromadzeń powyżej 50 osób. Czy w takim razie należy odwołać przyjęcie weselne, na które młodzi niejednokrotnie czekali nawet kilka lat? W tej sprawie zabrała głos Izabela Janachowska, która o branży ślubnej wie wszystko!

Reklama

Izabela Janachowska radzi, co zrobić ze ślubami w okresie epidemii koronawirusa!

Z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa w Polsce rząd zawiesił działalność między innymi lokali gastronomicznych. Dania przygotowane przez restauratorów możemy zamówić jedynie na wynos. Zakazane jest spożywanie jedzenia na miejscu. Ponadto nie można organizować zgromadzeń powyżej 50 osób.

Przyszli małżonkowie, których termin wesela zbliża się wielkimi krokami, drżą o swoje przyjęcie weselne. Czy przez panującą epidemię koronawirusa narzeczeni będą musieli odwołać wszystkie plany? W tej sprawie zabrała głos Izabela Janachowska, która nagrała dla zainteresowanych film z odpowiedziami na najbardziej nurtujące pytania.

Izabela Janachowska uważa, że niestety w tym przypadku jedynym i słusznym rozwiązaniem jest przełożenie terminu wesela. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 roku nie można dopuszczać do zgromadzeń powyżej 50 osób. Co więcej domy weselne, które także zaliczane są do lokali gastronomicznych, nie mogą wydawać jedzenia na miejscu, przez co organizacja przyjęcia w tym momencie mija się z celem.

W tej chwili nie ma żadnego przepisu, który zobowiązywałby was do odwołania własnego wesela, ale legalnie nie może się ono odbyć w żadnym lokalu usługowym świadczącym usługi gastronomiczne, czyli nie może to być w restauracji, domu weselnym, remizie, barze - nigdzie. Jeśli nadal upieracie się przy swoim terminie ślubu oraz wesela, to wasze wesele musi odbyć się w waszym domu - powiedziała Izabela Janachowska.

Dla przyszłych małżonków obecna sytuacja jest niezwykle trudna. Niejednokrotnie narzeczeni czekali na swój wymarzony dzień kilka lat. Przełożenie terminu wesela wiążę się z kolejnymi, wieloma miesiącami oczekiwań i przygotowań. Jednak w zaistniałej sytuacji jest to chyba jedyne możliwe wyjście.

Zobacz także

Zgadzacie się z nami?

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama