Reklama

Czesław Mozil to człowiek o wielu talentach. Jest nie tylko uznanym i popularnym muzykiem, ale i jurorem programu "X-Factor" czy projektantem ubrań dla dzieci. Swego czasu otworzył również włoską restaurację w Warszawie, w której nie zabrakło znanych twarzy. Przypomnijmy: Tak wygląda tajemnicza restauracja Czesława Mozila

Reklama

Mało kto jednak wie, że jego "Pausa Włoska" to nie pierwsza knajpa. Mozil w rozmowie z "Vivą!" opowiedział o swojej emigracji z Danii do Polski oraz o powodach takiej decyzji. Okazuje się, że piosenkarz prowadził kiedyś podobny biznes z kolegą tuż po swoich studiach. Okazał się on porażką. Panowie popadli w ogromne długi, sięgające miliona złotych. Jak udało im się wyjść z tej trudnej sytuacji?:

Po studiach kupiłem knajpę z kolegą, wzięliśmy kredyt. Prowadziliśmy ją bez wiedzy, jak to się robi. Wyobraź sobie: już dwa lata masz knajpę, musisz codziennie przychodzić, zapieprzać po 12 godzin i jesteś blisko totalnego bankructwa. Mieliśmy dług na blisko milion złotych. Cztery miesiące przed wybuchem kryzysy w 2008 roku sprzedaliśmy ten biznes, a w banku powiedzieli nam, że mieliśmy szczęście. Już nam to chcieli zabrać. I uciekłem z Danii do Polski, ale nie spodziewałem się, że mi się Polska tak spodoba. Że mnie tu pokochają. Przyjeżdżam i nagle jest na mnie boom. Każdy to lubi, każdy chce mieć te 15 minut sławy - mówi wokalistka

Jak widać, Czesław lubi ryzyko. Ale chyba warto.

Zobacz: Mozil obraził Polaków uprawiając seks w kościele? Jest decyzja sądu

Reklama

Tak wygląda warszawska restauracja Mozila:

Reklama
Reklama
Reklama