Ta deklaracja córki Ewy Kopacz już wywołała burzę. 31-letnia Katarzyna Kopacz-Petranyuk stwierdziła w “Super Expressie”, że boi się rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego wygra wybory parlamentarne, ona wraz z rodziną wyjedzie do Kanady, skąd pochodzi jej mąż - Andriy.

Reklama

Boję się rządów PiS, Kaczyńskiego i Macierewicza. Jeśli oni wygrają, to wyjedziemy do Kanady. Gdzieś po głowie chodzi nam taki pomysł - mówi w “Super Expressie”.

Pani Katarzyna mieszka z mężem w Gdańsku. Podobnie jak mama, jest lekarką - specjalistką ginekologem. Z mężem, który jest dermatologiem, wspólnie wychowują wnuczka pani premier - 3-letniego Juliana.

Kochamy Polskę. Nie kupuję tych fałszywych słów PiS o Polsce w ruinie. To podła propaganda na użytek kampanii wyborczej - mówi pani Katarzyna.

W wyborach stawia - co oczywiste - na PO. Dlaczego?

Pamiętamy przecież rządy PiS i to, w jaki sposób ta partia rządziła. Mogę mówić np. o służbie zdrowia, bo jestem lekarzem. To za rządów PiS była nagonka na lekarzy - tłumaczy w "Super Expressie".

Co na to mama? Ewa Kopacz odpowiedziała w poniedziałek podczas konferencji w Międzyzdrojach:

To, że moja córka się obawia rządów PiS, to nic nowego: wielu Polaków obawia się rządów PiS. To są młodzi ludzie, którzy mają wyuczony zawód, znają języki, są niezależni. Żeby zatrzymać ich w Polsce, trzeba zatrzymać PiS i Kaczyńskiego.

Tonący brzydko się chwyta - komentują tymczasem prawicowe portale, gdzie deklaracja młodej Kopacz już wywołała mnóstwo komentarzy.

Zobacz także
Reklama

A Wy co myślicie?

Reklama
Reklama
Reklama