Manager Sylwii Peretti zdementował plotki, jakoby z obawy przed hejtem nie mogła odwiedzać grobu jedynego syna. Przyznał, że stan zdrowia pogrążonej w żałobie "Królowej życia" nie uległ poprawie:

Reklama

Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować.

Manager o stanie Sylwii Peretti

Mija miesiąc od tragicznego wypadku, który wydarzył się przy moście Dębnickim w Krakowie. W wyniku tragedii śmierć poniosło czterech młodych mężczyzn znajdujących się w pojeździe. W wypadku zginął m. in. 24-letni syn Sylwii Peretti z "Królowych życia". Pogrążona w żałobie mama wycofała się z medialnej działalności, by w z dala od mediów i szerzącego się hejtu, spróbować poradzić sobie z niewyobrażalną stratą.

Niedługo po tragedii manager przekazał, że Sylwia Peretti "znajduje się w bardzo ciężkim stanie emocjonalnym". Teraz w rozmowie z Pudelkiem ponownie zabrał głos, przekazując wieści na temat pogrążonej w żałobie "Królowej życia":

Absolutnie to nie jest czas na rozważania i realizację planów zawodowych Sylwii. Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować. Sylwii jest ciężko wrócić do podstawowych czynności dnia powszedniego, a co dopiero do życia zawodowego. Nie ma dnia, aby Sylwia nie odwiedzała grobu syna.

East News/Artur Barbarowski/Artur Zawadzki/REPORTER/East News

Zobacz także: Nowe ustalenia w sprawie samochodu syna Sylwii Peretti. W aucie nie było tylnych siedzeń

Jednocześnie odniósł się do plotek, według których Sylwia Peretti miałaby nie odwiedzać grobu dziecka z obawy na hejt:

Zobacz także

To bzdury wyssane z palca tylko po to, by "podgrzewać" falę internetowego hejtu, czyli tam, gdzie ludzie czują się bezkarni i mogą cierpiącą matkę "kroić i solić na zmianę "! - powiedział w rozmowie z Pudelkiem.

East News/Artur Barbarowski

Adam Zajkowski poruszył kwestie lejącego się zewsząd hejtu, podkreślając, że tylko dokłada to cierpień pogrążonej w żałobie Sylwii Peretti. Jednocześnie podziękował za wszelkie słowa wsparcia:

Dziękuję też za miłe, otulające słowa wspierające Sylwię, bo jest ich też naprawdę dużo

Reklama

Zobacz także: Wypadek syna Sylwii Peretti. Miasto będzie domagać się odszkodowania za straty

Instagram @sylwia_peretti
Instgaram/@sylwia_peretti
Reklama
Reklama
Reklama