Reklama

Justyna Steczkowska w tym roku świętowała 20-lecie pracy artystycznej. Diwa jest jedną z największych polskich gwiazd, a jej życiem niezmiennie interesują się media, zwłaszcza paparazzi. Tuż po narodzinach jej córki, Helenki, nie odstępowali jej nawet na krok. Przypomnijmy: Pierwsze zdjęcia paparazzi Justyny Steczkowskiej z córką

Reklama

Dziś odbyły się chrzciny córki artystki. Ceremonia miała mieć charakter wyjątkowo rodzinny. Niestety, przeszkodzili w niej fotoreporterzy, którzy nagle wtargnęli do kościoła, by zrobić zdjęcia. Brat wokalistki musiał ich wyprosić, a wściekła piosenkarka na swoim Facebooku wystosowała krótkie oświadczenie, w którym informuję, że nie życzy sobie dokumentacji jej życia prywatnego:

Kochani, dziś były chrzciny naszej córeczki. Niestety pojawili się nieproszeni goście w postaci paparazzi. Mój brat musiał wyprosić ich z kościoła ponieważ przeszkadzali we mszy. Szanuję każdą pracę i ich też, ale kolejny raz przypominam, że NIE ŻYCZĘ SOBIE dokumentacji medialnej naszego prywatnego życia. To, że w ciągu 20-lat pokazałam się w gazecie ze swoim dzieckiem 3 razy z własnej woli nie czyni nas medialną własnością. Zapraszam na wszelkie koncerty i spotkania zawodowe i to byłoby na tyle. JS - pisze oburzona Justyna

Paparazzi znów przekroczyli granice. Zgadzacie się z wokalistką?

Zobacz: Justyna Steczkowska odpowiada na zarzuty o bluźnierstwie. Wydała ostre oświadczenie

Reklama

Justyna Steczkowska świętuje jubileusz w Sopocie:

Reklama
Reklama
Reklama