Reklama

Caroline Derpienski otworzyła się przed swoimi fanami i wyjawiła prawdę o swoim związku z "Dżakiem". Na Instagramie wszystko wyglądało cukierkowo, jednak rzeczywistość okazała się nieco inna, a nawet brutalna. Caroline przyznała się, że czasem musiała okłamywać fanów za namową swojego eks. Teraz Caroline Derpienski postanowiła zrelacjonować ich podróż do Turcji, która okazała się koszmarem!

Reklama

Caroline Derpienski dosadnie o swoim eks

Caroline Derpienski zasłynęła m.in. z rodzących się wokół niej kontrowersji. Jej wywiady, wypowiedzi i nowe zdjęcie na Instagramie były szumnie komentowane przez internautów. Oczywiście, jak się można domyślać Caroline Derpienski nie była niezadowolona z takiego obrotu spraw, jednak teraz postanowiła się przyznać, że to co fani widzą w social mediach nie do końca ma związek z prawdą! Kilka dni temu Caroline przyznała, że rozstała się z "Dżakiem", a teraz szczegół po szczególe relacjonuje przebieg ich relacji.

Z relacji Caroline wynika, że jej były ukochany nazywa się miliarderem, podczas kiedy nie ma żadnych pieniędzy, a jego "wystawne życie" jest reżyserowane i wyimaginowane na potrzeby social mediów. Okazuje się również, że dziewczyna od pewnego czasu miała być "zastraszana, manipulowana i gnębiona".

To jednak nie wszysko. Caroline Derpienski wyjawiła, co działo się podczas jej wyjazdu z ukochanym do Turcji. Okazuje się, że po tym, co tam się zadziało, gwiazda postanowiła wyprowadzić się od partnera:

Jeżeli chodzi o to, jak to się stało, że zamieszkałam sama? Około 2 lata temu pojechałam z nim na wakacje do Turcji i tam dosłownie DIABEŁ W NIEGO WSTĄPIŁ. Straszył mnie bez powodu, że mnie zamknie. Dostałam bilet economy powrotny do Miami. Zostałam bez pieniędzy, zero dolarsów, również dom w którym mieszkaliśmy (który również nie jest jego) miałam trzy dni na wyprowadzkę z psem.
- czytamy na Instagramie Caroline.
Caroline Derpienski
@carolinederpienski

Jednak po całej sytuacji Caroline Derpienski postanowiła wrócić do "Dżaka", bo jak twierdzi, był jej miłością:

Ale wróciłam do niego, bo go nadal kochałam, bo widziałam skruchę. Bo na końcu dnia był moim mentorem, ojcem pomimo bólu.

Caroline Derpienski dodała również, że tajemnicy "Dżak" "karmił się" artykułami na jego temat i miał czytać każdy pochlebny komentarz. Kobieta zrelacjonowała również, jakie zdania najczęściej słyszała z ust eks:

W sobie błędu nie widzi, robi ze mnie złą i uniża mi z Białymstokiem- miastem, w którym się wychowałam. Jego typowe teksty do mnie podczas związku były: 'to ja cię stworzyłem', 'jak cię zostawię to wrócisz do Białegostoku', 'jesteś nikim beze mnie'
- zdradziła Caroline.
Reklama

Zobacz także: Caroline Derpienski wzięła ślub? "Dla mojej żony wszystko"

Caroline Derpienski
Instagram @carolinederpienski
Reklama
Reklama
Reklama