Caroline Derpieński nie wytrzymała emocji. W sieci zawrzało, a obserwatorzy czekają na kolejny krok
Caroline Derpieński nie wytrzymała emocji. Pokazała, co znaczy się na prawdę zdenerwować. Wstawiła post, w którym wyznała, co sądzi o ostatnich doniesieniach na jej temat.
Caroline Derpieński nie znika z języków. Chętnie pokazuje szczegóły ze swojego życia i intryguje obserwatorów. Można by się zastanawiać skąd taka popularność celebrytki. Ona sama daje bardzo dużo powodów, aby o niej mówić. Ukrywany przez nią narzeczony, miliony, które mówi, że posiada. Kłótnie z innymi celebrytami. Każdego dnia dzieje się wiele i wyjawiane są szczegóły z życia Caroline, z którymi niekoniecznie się zgada.
Caroline Derpieński bardzo się zdenerwowała
Caroline Derpieński robi wiele szumu i zamieszania w polskim show-biznesie. Tym razem celebrytka postanowiła zachować się, jakby tego szumu nie chciała. Niedawno wstawiła Instastoris, które po niedługim czasie usunęła. Napisała tam, że wszystkie informacje z ostatniego czasu to fake newsy i że skierowane są tylko na to, aby ludzie chcieli to czytać. Po niedługiej chwili dodała kolejne Instastories, gdzie napisała:
Proszę nie wierzyć tym fake newsom!
Zobacz także: Wiemy, kim jest "Dżak" Caroline Derpieński przyłapana z ukochanym miliarderem
Kasowanie i dodawanie Instastory o innej, ale podobnej treści mogło zdziwić fanów. Czy będzie miało to coś wspólnego z "Dżakiem", którego już niedługo ma pokazać Carolnine? Tego nie wiadomo. Kobieta twierdzi, że Krzysztof z Polski, z którym była widywana i są na to dowody, to nie jej "Dżak". Uważa, że to krzywdzące, że posądzana jest o spotykanie się z Polakiem. Obserwatorzy z niecierpliwością wyczekują kolejnych kroków, młodziutkiej celebrytki.
Źródło: Instagram