W Paryżu właśnie rozpoczął się proces słynnego projektanta Domu Mody Dior, Johna Galliano. Ten został pozwany za szereg obraźliwych uwag, jakie skierował do nieznanych mu osób. Paryska prokuratura domaga się ukarania projektanta grzywną w wyskokości nie mniej niż 10 tysięcy euro.

Reklama

Jak donosi TVP.info na sali sądowej Galliano przeprosił za swoje zachowanie. Jednocześnie potępił antysemityzm i rasizm.

- Nie ma na nie miejsca w naszym społeczeństwie.
-powiedział.

Tłumaczył też, że całe zajście zostało spowodowane jego uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków, przepracowaniem oraz żałobą po przyjacielu. Na sali sądowej pokazano też słynne nagranie.

- Nie pamiętam tego. Na nagraniu widzę osobę, która potrzebuje pomocy. Ten mężczyzna to nie John Galliano, to skorupa Johna Galliano. Nigdy nie żywiłem takich poglądów, nigdy tak nie myślałem. - wyznał projektant, po jego obejrzeniu.

Decyzję sądu w budzącej ogromne kontrowersje sprawie poznamy 8 września.

Zobacz także
Reklama

daks

Reklama
Reklama
Reklama