Reklama

Zła życiowa passa już za Britney Spears. Ikona amerykańskiej popkultury niedawno skończyła 30. lat i jak sama przyznała, to najlepszy czas, żeby na dobre dojrzeć i zacząć w pełni doceniać to, co w życiu jest najważniejsze.

Reklama

Być może właśnie ta deklaracja skłoniła jej partnera, Jasona Trawicka, do zakupu pierścionka zaręczynowego i oświadczyn w Las Vegas? Trawick perfekcyjnie przygotował się do tej chwili. Z odpowiednim wyprzedzeniem wypytał ojca Britney o zgodę na ślub z nią. Sama Spears też była o wszystkim odpowiednio wcześniej przygotowana. Jest to związane z tym, że gwiazda wciąż jest obiektem terapii po problemach psychicznych, z którymi musiała się uporać w ostatnich latach.

Nie wiemy na razie, kiedy i gdzie odbędzie się sama ceremonia. Britney może nie mieć ochoty na Las Vegas, bo w 2004 roku wyszła tam za kolegę z czasów młodości, Jasona Alexandra. Ślub anulowano po... niespełna trzech dniach, ponieważ był tak naprawdę pijackim wybrykiem.

Niespełna rok później Spears znów stanęła na ślubnym kobiercu. Tym razem jej wybrankiem był tancerz i wokalista Kevin Federline. To małżeństwo przetrwało znacznie dłużej, ale również nie należało do najszczęśliwszych, bo wokalistka trafiła po nim na terapię odwykową i przeszła potworne załamanie nerwowe.

Trzymamy kciuki za to, żeby powiedzenie "do trzech razy sztuka" znalazło potwierdzenie w przypadku Britney.

Reklama

ac

Reklama
Reklama
Reklama