Reklama

Bilguun Ariunbaatar padł ofiarą rasizmu w Polsce. Do zdarzenia doszło rok temu, ale celebryta, pochodzący z Mongolii, opowiedział o tym dopiero teraz - w ramach akcji „Weź nie hejtuj”. W rozmowie z Super Expressem Bilguun przyznał, że został zaatakowany za swój wygląd:

Reklama

Zostałem zaatakowany. Nikogo nie zaczepiałem. Oberwałem za wygląd. Postanowiłem jednak nie walczyć z napastnikami, bo mogłoby się to dla mnie jeszcze gorzej skończyć. Dostałem tam porządnie, ale nie oddawałem ciosów. Przemoc do niczego nie prowadzi - przyznał w rozmowie z "Super Expressem”.

Zobacz: Bilguun Ariunbaatar został ojcem! Pokazał urocze zdjęcie dziecka! Chłopiec czy dziewczynka?

Do zdarzenia doszło rok temu we Wrocławiu. Agentka Bilguuna uważa, że nie ma co robić z tego sensacji:

Pobicie faktycznie miało miejsce, ale rok temu. Bilguun udzielił teraz wywiadu, w którym opowiadał o akcji "Weź nie hejtuj!" polegającej na zwróceniu uwagi na wulgaryzmy i obraźliwe stwierdzenia wobec innych. - wyjaśniła menadżerka gwiazdy w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Zobacz także: Naturalny protektor skóry – melanina

Bilguun Ariunbaatar został pobity rok temu.

Bilguun Ariunbaatar z partnerką.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama