Reklama

Mateusz Borkowski z programu "Gogglebox. Przed telewizorem" schudł ponad 150 kilogramów. Uczestnik telewizyjnego show przeszedł spektakularną metamorfozę. Zdecydował się na nią po tym, jak zwykłe czynności zaczęły sprawiać mu problem. Dlaczego Big Boy doprowadził się do takiego stanu i co uratowało mu życie? O swojej walce powiedział więcej w najnowszym wywiadzie.

Reklama

Mateusz Borkowski o odchudzaniu

Mateusz Borkowski to jeden z komentatorów z programu "Gogglebox. Przed telewizorem". Widzowie poznali go, gdy ważył ponad 230 kilogramów! Teraz uczestnik show w ogóle nie przypomina dawnego siebie. Trzy lata temu Big Boy powiedział "dość" i zaczął walczyć o swoje życie. W programie "Rozmowy po godzinach" Mateusz opowiedział jak tego dokonał. Uczestnik schudł ponad 150 kilogramów. Dlaczego doprowadził się do takiego stanu? Okazało się, że po prostu nie kontrolował tego co je. Na dodatek najzwyczajniej w świecie nie chciało się w porę odchudzać. Dopiero, gdy waga uniemożliwiała mu poruszanie się, Mateusz wziął się za siebie.

Najpierw trafiłem do pani doktor w Kielcach, która zajmuje się chorobami wewnętrznymi. Ona wzięła mnie na drakońską dietę. Schudłem 10 kilogramów i pojawił się efekt jojo - wyznał Mateusz.

Zobacz także: Sylwia Bomba, Big Boy, a może pan Józef? Wybierz swoich ulubionych komentatorów z "Gogglebox. Przed telewizorem"!

Pierwsza próba odchudzania nie udała się, jednak Mateusz nie poddał się. Zaczął szukać specjalisty po całej Polsce, którzy zajmują się bariatrią. Jeden z lekarzy zgodził się pomóc Mateuszowi. Zaproponował mu operację zmniejszenia żołądka, na którą Big Boy przystał.

Po operacji zmieniło się wszystko, alkohol, używki poszły w kąt. Ja nawet nie piję piwa. Zero. Piję wodę i soki, ale to rzadko - powiedział w programie.

Celebryta wyznał, że nie jest na żadnej diecie ani nie spędził ani jednego dnia na siłowni. Mateusz odrzucił podstawowe rzeczy w swoim jadłospisie, po których tył. Nie je także np. jabłek, cebuli czy fasoli, bo źle się po tym czuje. Borkowski je mało, ale często. A wracając do alkoholu nie pije nawet tego, który ma w swoim składzie zero procent!

Borkowski nie zgadza się ze stwierdzeniem, że poszedł na łatwiznę zgadzając się na operację zmniejszenia żołądka. Wszystkim hejterom radzi, aby przez miesiąc spróbowali żyć tak jak osoby po operacji, ponieważ to w dalszym ciągu jest walka o życie i zdrowie, która wcale nie jest łatwa.

Celebryta zaleca dużo ruchu, ponieważ nawet i zwykły spacer może pomóc. Borkowski codziennie chodzi do pracy 2,5 kilometra, a potem z niej wraca również pieszo, co daje mu łącznie 5 kilometrów spaceru każdego dnia.

Ludzie, którzy mają problem z nadwagą i będą sobie z tym radzić i wezmą się za zmianę trybu życia, będą żyć dłużej - zakończył.

Metamorfoza Big Boya:

Instagram

Mateusz cały czas uważa na to co je.

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama