Reklama

Hanna Lis zostanie szefową portalu internetowego, a Beata Tadla będzie pracować ze studentami? Spektakularne zwolnienie z TVP znanych dziennikarek uruchomiło lawinę spekulacji na temat ich zawodowej przyszłości. Czy zostaną zatrudnione przez konkurencyjne stacje telewizyjne? A może chcą skończyć z dziennikarstwem i zająć się czymś zupełnie innym? Dwutygodnik "Flesz" próbował ustalić, czy Hanna Lis i Beata Tadla wiedzą już, co chcą robić? Czy otrzymały już jakieś atrakcyjne oferty pracy?

Reklama

Nie mam sprecyzowanych planów na przyszłość. Badam i rozważam różne opcje - odpowiedziała "Fleszowi" Hanna Lis.

Jak nieoficjalnie dowiedział się "Flesz" Hannie Lis zaproponowano prowadzenie dużego portalu lifestylowego. Dziennikarka zna się na modzie, a poza tym jej hobby to gotowanie. Kiedyś próbowała nawet prowadzić bloga kulinarnego. Z kolei Beata Tadla na razie nie chce myśleć o pracy.

Na razie muszę ochłonąć, odpocząć, wyczyścić z emocji - mówi "Fleszowi" Beata Tadla.

W dniu, kiedy zwolniono ją z TVP spędziła 14 godzin przy telefonie! Dzwonili do niej dziennikarze z pytaniami, ale także zwykli ludzie z wyrazami sympatii. Dziennikarka dostała też mnóstwo ciepłych listów od telewidzów. Mimo, iż Beata Tadla nie pracuje już w "Wiadomościach" na brak zajęć nie narzeka. Od dawna prowadzi zajęcia ze studentami dziennikarstwa na warszawskiej SWPS i Uniwersytecie Wrocławskim. Sama robi również studia podyplomowe z kształcenia głosu i mowy. Czy to jej plan na przyszłość? Czas pokaże. Więcej o planach zawodowych dziennikarek przeczytacie w najnowszym "Fleszu".

Beata Tadla pracuje ze studentami

Hanna Lis dostała już ofertę pracy

Reklama

Hanna Lis i Beata Tadla niedawno rozstały się z TVP

Reklama
Reklama
Reklama