Dziś wieczorem zakończyła się druga seria "MasterChefa". Tym razem w finale kulinarnego konkursu dla amatorów zmierzyły się trzy kobiety, które tym samym obaliły mit, że najlepszymi kucharzami są mężczyźni.

Reklama

W ostatnim odcinku programu Beata Śniechowska, Diana Volakhowa oraz Maria Ożga. Finalistki musiały przygotować wykwintne danie nowoczesnej kuchni polskiej: sandacza faszerowanego z rakami oraz przystawkę i danie główne wedle swojego pomysłu. Pracę uczestniczek bacznie śledzili jurorzy: Magda Gessler, Michel Moran i Anna Starmach. Gościem specjalnym był mistrz kuchni Kurt Scheller.

Ostatecznie jurorzy zadecydowali, że tytuł drugiego polskiego MasterChefa, 100 tysięcy złotych i możliwość wydania własnej książki kucharskiej zdobyła Beata Śniechowska.

Beata ma 28 lat, urodziła się w Zgorzelcu. Mieszka we Wrocławiu. Jest doktorantką w Instytucie Klimatyzacji i Ogrzewnictwa Politechniki Wrocławskiej. Zwyciężczyni show ma dwa kulinarne marzenia. Pierwszym z nich jest własna kameralna restauracja, a drugim odtworzenie i unowocześnienie przepisów kuchni staropolskiej z książki prababci.

Zgadzacie się z decyzją jurorów?

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy MasterChefa na planie drugiej edycji show:

Reklama
Reklama
Reklama