Antoni Królikowski wydał kolejne oświadczenie po tym, jak w jego mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia Joanny Opozdy, przestawiające ją w złym stanie psychicznym. Materiały kilkadziesiąt minut później zniknęły z Instagrama, a sam Antoni Królikowski tłumaczył, że padł ofiarą hakera. Teraz wydał kolejne oświadczenie, w którym pisze:

Reklama

Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z państwa wydawać nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały.

Informuje, że zgłosił sprawę na policję:

Antoni Królikowski o aferze z materiałami z Joanną Opozdą: "Padłem ofiarą cyberprzestępstwa"

Antoni Królikowski znowu zabrał głos w sprawie afery, która wybuchła wczoraj w nocy. Po tym, jak w sieci pojawiły się szokujące nagrania z Joanną Opozdą, zapewnił, że nie umieścił ich w sieci osobiście. Teraz wydał kolejne oświadczenie, w którym zapewnia, że został ofiarą cyberprzestępstwa i zgłosił sprawę na policję:

Wczoraj wieczorem padłem ofiarą cyberprzestępstwa. Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z państwa wydawać nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały. Doszło do poważnego przestępstwa określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości z art. 190a kk za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Postępowanie zostało zainicjowane w dniu dzisiejszym, zgłoszone są liczne dowody w sprawie, zostali przesłuchani pierwsi świadkowie. Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę dla dobra sprawy.

Instagram @antek.krolikowski

Zobacz także: Znana gwiazda ostro o aferze między Opozdą a Królikowskim: "Sprawa jest dla prokuratury i powinna oprzeć się o zwyczajne znęcanie"

Internauci byli zszokowani, gdy zobaczyli nagrania i zdjęcia, które pojawiły się w nocy na profilu Antoniego Królikowskiego na Instagramie. Przedstawiały one zapłakaną Joannę Opozdę, będącą wówczas w ciąży, która pozostawała w złym stanie psychicznym. Do zdjęć i nagrań dołączono opisy typu: "Cała prawda o mojej chorej psychiczne byłej żonie". Internauci nie zostawili na aktorze suchej nitki. Antoni Królikowski już wczoraj opublikował w sieci oświadczenie, w którym zapewnił, że jego konto zostało zhakowane. Niestety wielu komentujących nie uwierzyło mu w te zapewnienia.

Zobacz także

Zobacz także: Była partnerka Rzeźniczaka uderza w Antka Królikowskiego: "Kubie to ty możesz buty czyścić"

Joanna Opozda zareagowała na nagrania, które pojawiły się u Antoniego Królikowskiego. Napisała wprost: "Jest mi wstyd, czuję się poniżona". Wyznała, że nagrywane wideo było formą jej terapii zaleconą przez terapeutę i miała nadzieję, że nigdy nie ujrzą światła dziennego. Napisała emocjonalne oświadczenie, w którym opisała emocje, które towarzyszyły jej w tym okresie, z którego pochodzą nagrania: "Na swoją obronę powiem, że byłam bardzo samotna, cierpiałam na ogromną depresję. Byłam ciężko chora, żyłam w wiecznym strachu, martwiłam się o nasze dziecko, hormony szalały. Co chwila lądowałam w szpitalu. Mój mąż już wtedy romansował z sąsiadką, o czym dowiedziałam się miesiąc później". Joanna Opozda wyznała również, że miała wówczas myśli samobójcze.

Reklama

Antoni Królikowski zapewnia, że nie on jest autorem Instastory, które nie tylko zszokowały Joannę Opozdę ale również tysiące internautów. "Nie miałem pojęcia o istnieniu tych materiałów i jestem w ciężkim szoku" - zapewniał.

AKPA
Instagram/@antek.krolikowski
Reklama
Reklama
Reklama