Masa doskonałej rozrywki dla każdego. Ant-Man i Osa powracają, aby zgłębić tajniki Kwantowego Wymiaru. Czekają emocje, akcja, przygody, a do tego dużo śmiechu i pierwszorzędnej zabawy. „Ant-Man i Osa: Kwantomania” od dziś, 17 lutego w kinach.

Reklama

Superbohaterowie Scott Lang (Paul Rudd) i Hope Van Dyne (Evangeline Lilly) powracają jako Ant-Man i Osa w nowym, pełnym przygód filmie. Wraz z rodzicami Hope, Hankiem Pymem (Michael Douglas) i Janet Van Dyne (Michelle Pfeiffer), oraz córką Scotta, Cassie Lang (Kathryn Newton), eksplorują Wymiar Kwantowy, w którym spotkają zadziwiające, nieznane istoty. To, co tam przeżywają, zmienia ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe…

Maxi rozrywka w mini świecie

„Ant-Man i Osa: Kwantomania” dosłownie przenosi Kinowe Uniwersum Marvela (MCU) do zupełnie nowego wymiaru. Wkracza do niego nowy charyzmatyczny złoczyńca Kang Zdobywca (Jonathan Majors) oraz córka głównego bohatera. I od razu czuć chemię między nowymi gwiazdami, a dobrze już znaną, sprawdzoną obsadą. Wymiar Kwantowy oferuje również niespotykane dotąd doznania wizualne, których po prostu trzeba doświadczyć, bo nie sposób je opisać. Na Ant-Mana i Osę czeka też oczywiście wiele przygód, a widzowie powinni się spodziewać całego wachlarza różnorodnych emocji, których dostarczy zarówno wartka akcja, jak i wątki mentorsko-rodzicielskie, które ujawniają ludzkie oblicza superbohaterów. Jednocześnie „Ant-Man i Osa: Kwantomania” to znakomita rozrywka dla całej rodziny. Fantastyczny mikroświat, który inspiruje i pobudza wyobraźnię, a zarazem wiele trudnych wyzwań i niebezpiecznych przygód, które sprawiają, że emocje sięgają zenitu. Liczne wątki fabularne, które pozwalają wsiąknąć we wciągającą opowieść, a także zaskakujące poczucie humoru, dzięki któremu na filmie świetnie bawią się zarówno młodsi, jak i starsi widzowie.

Reklama
Mat. prasowe

„Ant-Man i Osa: Kwantomania” - obsada

Herosi z „Ant-Mana i Osy: Kwantomania” są kimś więcej niż zwykłymi superbohaterami. Mają bowiem ludzkie problemy, wątpliwości i słabości. Mają również nieprzeciętne poczucie humoru, bo nie tylko ratowaniem świata i swymi nadludzkimi mocami żyją superherosi. Ale ludzkie oblicza nie przeszkadzają im być zabójczo skutecznymi i inspirującymi. A wcielają się w nich co najmniej równie dobrzy w swoim fachu znakomici aktorzy. Paul Rudd („Stary, kocham cię”, „Wyrolowani”), Evangeline Lilly („Hobbit: Pustkowie Smauga”, „Zagubieni”), Jonathan Majors („Kraina Lovecrafta”, „Pięciu braci”), Kathryn Newton („Wielkie kłamstewka”, „Piękna i rzeźnik”), Michael Douglas („Wall Street”, „Fatalne zauroczenie”, „Wielki Liberace”, „The Kominsky Method”), Michelle Pfeiffer („Młodzi gniewni”, „Niebezpieczne związki”, „Wspaniali bracia Bakerowie”) czy Bill Murray („Pogromcy duchów”, „Dzień świstaka”, „Między słowami”) to gwarancja jakości oraz znakomitej zabawy. A to tylko część z całej armii gwiazd, które pojawiają się na ekranie obok armii mrówek tytułowego Ant-Mana. Tak efektownego, a zarazem zabawnego filmu jeszcze nie widzieliście. Tego po prostu nie można przegapić. „Ant-Man i Osa: Kwantomania” od dziś, 17 lutego w kinach.

Mat. prasowe
Mat. prasowe
Mat. prasowe
Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama