Reklama

Zdarza się, że showbiznesowe wydarzenia odbywają się tego samego dnia. Gwiazdy które są na nie zapraszane, albo wybierają jedno z nich, albo urządzają sobie kulturalno-towarzyski maraton. Wtedy pozostaje pytanie - przebierać się, czy pozostać w tej samej kreacji. Z równie ogromnym dylematem zmierzyła się ostatnio Anna Wendzikowska.

Reklama

Zobacz inne relacje z czerwonego dywanu

Dziennikarka znana z dobrego stylu pojawiła się na Bruno Banani VIP Party i na premierze filmu "Mój biegun". Miała na sobie tę samą, lekko połyskującą maksi sukienkę. Różnicą była ramoneska, którą gwiazda zdjęła podczas premiery odsłaniając dekolt na plecach. Która wersja bardziej się wam podoba? My zdecydowanie wolimy zestaw z ramoneską.

Reklama

Zobacz więcej zdjęć:

Reklama
Reklama
Reklama