Co się stało Annie Przybylskiej?
Chowała oczy za ogromnymi okularami
Wczoraj z okazji premiery filmu "Sęp" do studia "Dzień Dobry TVN" zaproszono Annę Przybylską. Piękna aktorka ku zaskoczeniu wszystkich, nawet prowadzących to wydanie odcinka, na kanapie zasiadła z gigantycznymi okularami przeciwsłonecznymi na twarzy. Nie był to dodatkowy element stylizacji, a w ten sposób gwiazda chciała uniknąć pokazywania oczu.
Zanim jednak Przybylska przeszła do dyskusji na temat filmu, grzecznie przeprosiła za okulary:
- Okulary, od razu się tłumaczę, są efektem prapremiery, którą celebrowaliśmy wczoraj z twórcami, artystami. W Złotych Tarasach było bardzo pięknie, bardzo pysznie, pełne sale kinowe, no, w milczeniu widzowie oglądali ten film, myślę, że się bardzo podobał.
Jednak Jolanta Pieńkowska z racji swojego profesjonalizmu, zapytała wprost - A dlaczego nie chcesz nam pokazać oczu?
- Nie, absolutnie nie. To już nie te lata, to już nawet panie makeupistki, które są cudowne nie pomogą. Spałam nie wiele, było rozrywkowo i cudownie.
Można więc łatwo domyśleć się, że premiera filmu "Sęp" należała do udanych. Przypomnijmy: Macanki Przybylskiej i Bieniuka w kinie
Zobacz kto jeszcze "celebrował z twórcami i artystami":