Reklama

Anna Przybylska od kilku miesięcy ogranicza swoje publiczne występy niemal do zera i nie pojawia się w mediach. Wciąż jednak cieszy się ogromną popularnością i sympatią publiczności - to właśnie ich głosy sprawiły, że aktorka wygrała w tym roku plebiscyt "Viva! Najpiękniejsi 2014". Jako zwyciężczyni trafiła też na okładkę najnowszego numeru magazynu. Przypomnijmy: Przybylska i Adamczyk na dwóch wyjątkowych okładkach "Vivy!"

Reklama

W środku numeru znajdziemy również obszerny wywiad z gwiazdą. Rozmowa z Przybylską jest niezwykle szczera i personalna, choć aktorka już na wstępie zaznacza, że nie chce rozmawiać o chorobie, z którą się zmaga, a o której było swego czasu bardzo głośno. Nie ukrywa natomiast, że ostatnie doświadczenia sporo zmieniły w jej życiu i przede wszystkim myśleniu. Przybylska wyznaje szczerze, że znów zwróciła się ku Bogu i po latach "przerwy" jej wiara znów zyskała na sile. Nie zamierza jednak nią epatować.

Przesterowałam moją głowę na pozytywne myślenie, żeby cieszyć się życiem. I walczyć, bo mam o co. I wiesz, co - wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę. Bardzo dobrze mi z tą przyjaźnią, lecz nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej i nie zmuszam innych, aby razem ze mną na tę niedzielną kawę chodzili. Ale uwierz mi, że po tych spotkaniach jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś - wyznała w rozmowie z "Vivą!".

Zapytana o plany nie chce wybiegać daleko w przyszłość. Mówi też o swoich marzeniach, które mogą zdawać się prozaiczne, ale widać, że dla Przybylskiej mają dużą wartość. Wyznaje też przejmująco, że po prostu chciałaby "jeszcze trochę pożyć".

Ja myślę teraz krótkoterminowo, nie ma co wybiegać za bardzo w przyszłość. Ale chciałabym strasznie, żeby już była wiosna, nie mogę się jej doczekać. Wtedy będę mogła wsiąść na rower. Tęsknię za plażą, za latem. No i mam jeszcze parę marzeń zawodowych. Ale najbardziej chciałabym wyjść z tej sytuacji, w jakiej się teraz znajduję, i móc funkcjonować tak, jak funkcjonowałam do tej pory. Jeszcze trochę pożyć. Bardzo głęboko wierzę, że mi się uda - dodaje.

To pierwszy tego typu wywiad Przybylskiej - cała rozmowa w najnowszym numerze "Vivy!".

Zobacz: Przybylska w nowej fryzurze podziękowała za tytuł "Viva! Najpiękniejszej 2014"

Reklama

Anna Przybylska na Instagramie:

Reklama
Reklama
Reklama