Anna Mucha została zaatakowana na ulicy! Sprawca grozi pozwem! "Monitoringu miejskiego nie przeskoczysz"

Anna Mucha będzie miała kłopoty? Aktorka może zostać pozwana! Przez kogo? Przypomnijmy, że Ania w weekend ze swoim partnerem była świadkiem wypadku drogowego na warszawskim Śródmieściu. Mucha próbowała udzielić pierwszej pomocy osobie potrąconej w wypadku. Nagle na ulicy pojawił się "niecierpliwy" kierowca, który chcąc wyminąć zgromadzonych ludzi i udzielającą pomocy Annę, o mało jej nie potrącił! Całe zdarzenie gwiazda zrelacjonowała na swoim Instagramie, publikując wizerunek mężczyzny (ponoć zniszczyła także własność owego mężczyzny). Zgłosił on więc sprawę na policję i na bieżąco informuje na swoim Facebooku o rozwoju sytuacji. Mariusz Keller najpierw pokazał jak wchodzi do Komendy Rejonowej Policji Warszawa - Śródmieście, a po wizycie napisał, o co może zostać posądzona gwiazda! Przeczytajcie!

Polecamy: Anna Mucha zaatakowana z partnerem w centrum Warszawy! Sprawca ją uderzył!

W minioną sobotę Anna Mucha była świadkiem wypadku drogowego. Razem z partnerem udzielała pomocy jednej z ofiar. Nagle pojawił się "problem" w postaci osoby trzeciej - kierowcy, który chciał ponoć potrącić aktorkę i jej partnera:

To jeszcze na spokojnie. W trakcie udzielania pierwszej pomocy ten człowiek groził mi, uderzył mnie i zaatakował nas gazem łzawiącym. Po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Proszę o pomoc w znalezieniu go - opowiedziała Mucha na InstaStories.

Ania dokładnie zrelacjonowała całą sytuację na swoim Instagramie: udostępniając wizerunek mężczyzny oraz tablice rejestracyjne jego pojazdu. Fani pomogli go odnaleźć i okazało się, że mężczyzna także wziął sprawy w swoje ręce i wylądował na... komisariacie!

Mariusz Keller, którego oskarżyła o atak Anna Mucha, również postanowił poinformować o swoich dalszych krokach. Najpierw zapowiedział na Facebooku, że: "wchodzi na Komendę Rejonową Policji Warszawa - Śródmieście złożyć zawiadomienie w związku z popełnieniem przez aktorkę Anne Muchę i jej partnera Marcela Sorę przestępstw zniszczenia cudzej rzeczy", a następnie poinformował o wynikach zeznań:

Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem Komendy Rejonowej Policji Warszawa przy ulicy Wilczej 21, jednak nikt nie odebrał telefonu. Będziemy jednak na bieżąco informować o rozwoju sytuacji. Myślicie, że Mucha będzie miała problemy?