Reklama

Ania Mucha jest znaną skandalistą. Ostatnio jest na fali afery, którą wywołała na premierze swojego ostatniego filmu Och Karol2.

Reklama

Przypomnijmy, że kiedy Ania Mucha pojawiła się na premierze filmu w długim, naturalnym futrze, zdenerwowana Joasia Krupa opuściła salę.

Mucha nadal pozostaje zwolenniczką futer naturalnych. I w dodatku swój wybór zdaje się popierać względami… ekologicznymi.

- Kochani, nie kupujcie sztucznych futer, ponieważ sztuczne futra rozkładają się miliony lat, ponieważ są produkowane z jakiegoś gówna za przeproszeniem. Z tego samego gówna, z którego robi się autostrady – stwierdziła Mucha w programie Maćka Rocka Się kręci.

Jesteśmy co najmniej zdziwieni taką argumentacją. Jednak, nie można Musze odmówić odrobiny racji w jej pokrętnej argumentacji.

Tylko, czy taka forma ekologii może usprawiedliwić zabijanie zwierząt dla przyjemności?

Reklama

Czasem po prostu trzeba mieć odwagę, aby się przyznać, że po prostu lubi się futra naturalne, a nie pokrętnie podpierać się ekologią.

Reklama
Reklama
Reklama