Anna Lewandowska zabrała głos w sprawie sytuacji w Afganistanie. Internauci pouczają gwiazdę
Anna Lewandowska jako jedna z wielu gwiazd wypowiedziała się na temat dramatycznej sytuacji w Afganistanie. Jej wpis nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem
Dramatyczną sytuacją w Afganistanie, po przejęciu władzy przez Talibów, od paru dni żyje cały świat. Głos w sprawie zabierają nie tylko najważniejsi politycy, politolodzy, dziennikarze, ale również gwiazdy i celebryci. W Polsce o dramacie Afgańczyków, który rozgrywa się na naszych oczach, napisała m.in. Anna Lewandowska. Czy spodziewała się takiej reakcji internautów?
Anna Lewandowska zamartwiona losem Afgańczyków
Co wydarzyło się w Afganistanie? Po wycofaniu się wojsk USA z Afganistanu Talibowie, skrajnie fundamentalistyczna organizacja islamistyczna, stopniowo zaczęła przejmować władzę w kraju, począwszy od stolicy, Kabulu. Dla mieszkańców oznacza to m.in. wprowadzenie rygorystycznego prawa szariatu, uderzającego najbardziej w kobiety, które nie będą mogły się uczyć, pracować, będą zobowiązane do noszenia burki. Ponadto - zakazane jest oglądanie telewizji, słuchanie muzyki, korzystanie z internetu, uprawianie niektórych dyscyplin sportowych czy nawet prognozowanie pogody (uznane jako czarna magia). Zostaną ograniczone wszelkie swobody obywatelskie, rządy Talibów nie mają bowiem nic wspólnego z wolnością. Od paru dni w mediach dominują więc dramatyczne zdjęcia i nagrania uciekających przed taką władzą Afgańczyków, którzy zrobią wszystko, by ratować siebie i swoje rodziny. Skala tragedii jest ogromna, a głos w sprawie zabierają polscy celebryci - wśród nich Anna Lewandowska. Trenerka pokazała serię zdjęć z kraju, które chwytają za serce:
serce boli! Tyle kobiet i dzieci… potrzebujących pomocy… Pół nocy nie spałam oglądając te przerażajace relacje???? Tak bardzo chce się pomóc.. tylko jak? ???????? pozostaje się modlić… - napisała Anna Lewandowska.
I to właśnie ostatnie zdanie Anny podzieliło internautów!
Niektórzy internauci zwracają uwagę, że to właśnie przez religia doprowadziła do takiej sytuacji w Afganistanie:
Modlitwa to tu niewiele pomoże. To właśnie religia doprowadziła do tych dramatów. Tu są potrzebni mądrzy ludzie z sercem i empatią. Niestety pieniądze są większe niż te dzieciątka i ich tragedia.
Tylko jak ? Serio ? Modlitwą? Modlitwa tu nie pomoże - religia jest głównym powodem tej wojny ! Chyba już dość tej Hipokryzji
Pani Aniu z całym szacunkiem- modlitwa pomaga tylko modlącym się, wydaje im się, że coś zrobili...
Inni zaczęli doradzać, co Anna mogłaby zrobić jako jedna z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce:
Modlitwa dziewczyny nic nie da ! Trzeba działać ! Osoby opiniotwórcze/ celebrytki, które maja wpływ na życie społeczne powinny aktywować fundacje , które wspierają kobiety na świecie i wspólnie się zastanawiać jak pomóc! A my reszta zbierać środki finansowe ale już na konkretne działania !!
Na pewno możesz zrobić coś więcej niż modlitwa, która nic nie wnosi poza pozorem, że coś się zrobiło. Tak się składa, że masz zasięgi, kontakty i zasoby pieniężne żeby np. zasponsorować samolot, który mógłby tych ludzi ewakuować, wesprzeć jakaś organizację lub to po prostu zorganizować. Tym ludziom jest potrzebna realna pomoc, a nie wypowiadane słówka w pięknym i bezpiecznym domu. To wszystko właśnie dzieje się przez fanatyczną religie więc można już sobie darować tą modlitwę - piszą inni.
A Wy doceniacie gest Anny? W gronie gwiazd, które skomentowały sytuację w Afganistanie, jest również Martyna Wojciechowska.
Na oczach świata rozgrywa się prawdziwy dramat milionów niewinnych ludzi! Zwłaszcza kobiet, którym brutalnie odbierze się tę namiastkę wolności, którą zdołały przez ostatnie 20 lat zdobyć. To, co się teraz wydarzyło w Afganistanie to także nasza wina. Świata Zachodu. Nie możemy teraz milczeć! - apeluje dziennikarka.