Reklama

Anna Lewandowska już niedługo zostanie mamą! Gwiazda spodziewa się swojego drugiego dziecka i jest już w zaawansowanej ciąży. Jak wiadomo dzisiaj jest Tłusty Czwartek i wygląda na to, że nawet sama fit trenerka pokusiła się o chwilową rozpustę. Na instagramie pochwaliła się zdjęciem swojego dużego już brzuszka i zabawnie z siebie zażartowała. Zobaczcie sami!

Reklama

Zobacz także: Anna Lewandowska sprzedaje fit pączki! Wiemy, gdzie i za ile je kupicie

Anna Lewandowska pokazała duży brzuszek i zażartowała z siebie

Anna Lewandowska jest niewątpliwie ogromnym autorytetem dla każdego, kto chce zdrowo się odżywiać i kocha aktywność fizyczną. Gwiazda często zamieszcza przepisy na zdrowe dania oraz dzieli się treningowymi pomysłami. Również w ciąży trenerka jest bardzo aktywna zarówno zawodowo jak i w mediach społecznościowych. Cały czas możemy śledzić poczynania Ani i trzeba przyznać, że to prawdziwa kobieta sukcesu! Zawsze ambitnie dąży do celu i nawet w ciąży nie zamierza zwalniać tempa.

Jak wiadomo dzisiaj jest święto idealne dla wszystkich łakomczuchów - Tłusty czwartek. Jak zatem Anna Lewandowska spędza ten dzień? Okazuje się, że nawet fit trenerka pozwoliła sobie na chwilę słodkiej przyjemności i pokusiła się o zjedzenie pączków. W uroczym wpisie na Instagramie pokazała zdjęcie swojego już bardzo dużego brzuszka i zamieściła zabawny komentarz.

Myślicie, że ktoś zauważy ile pączków zjadłam?
Tłusty czwartek nie może być za chudy - napisała pod zdjęciem Anna Lewandowska.

Oczywiście fani gwiazdy szybko zaczęli komentować jej zabawny post i zgodnie stwierdzają, że w taki dzień zdecydowanie nie należy liczyć kalorii!

- Kochana jedz, nie żałuj sobie ❤️! W tym dniu możemy sobie pozwolić ????
Miłego Dnia ❤️

- Aniu jak pięknie wyglądasz ❤️❤️???? pączków do woli ????

- Należy się za dwoje ????????????❤️❤️❤️

- Szczęściara nikt nie pozna ile zjadłaś ????. Miłego dnia kochana ???? - piszą fani Ani Lewandowskiej.

Ktoś zadał Ani Lewandowskiej pytanie, ile zjadła pączków:

Jeden pączuś czy więcej?

Ania odpowiedziała tajemniczo:

Zgadnij...!

Czujemy, że ta odpowiedź oznacza minimum dwa ;-)

Domyślamy się jednak, że Ania zapewne zjadła pączki według swojego przepisu, czyli bardzo zdrowe i nie tak kaloryczne jak tradycyjne. Co więcej, wy także możecie spróbować tych zdrowych słodkości od Ani! Dowiedzieliśmy się, gdzie możecie je dostać, jakie są ich rodzaje oraz ile kosztują. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

A Wy, pochwalicie się ile pączków już dzisiaj zjedliście?

Wybieracie raczej tradycyjne pączki czy wolicie je w wersji fit?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama