O Anji Orthodox zrobiło się ostatnio głośno, kiedy to w jednym z wywiadów skrytykowała Nergala za jego związek z Dodą. Artystka szybko wytłumaczyła się ze swoich słów, wydając długie oświadczenie. Przypomnijmy: Anja Orthodox tłumaczy się ze słów o Dodzie i Nergalu. Wystosowała oświadczenie

Reklama

Postanowiliśmy się spotkać z piosenkarką i zapytać o jej kontrowersyjne opinie na temat polskich artystów. Na pierwszy rzut poszła Sylwia Grzeszczak. Okazuje się, że Anja od początku mocno ją wierzyła, choć solowe dokonania podobają jej się mniej, niż te w duecie z Liberem. Wie jednak, że teraz jest wielką gwiazdą:

To był rok 2008. Słyszałam w radiu hip-hopowe piosenki, jedną, drugą z przegenialnym głosem damskim w tle. Ja mówię: Ta laska to ma w sobie taki wulkan emocji, talentu, że masakra. A mi wszyscy mówili: E tam, kolejna jakaś tam dupa lansowana. To Sylwia Grzeszczak była. Potem wyszedł utwór Sylwii Grzeszczak, aczkolwiek nie był już taki w moich klimatach wokalnych jak tam ona z Liberem prezentowała, to ja tak słuchałam i mówiłam: To nie będzie taka zwykła dziewczynka. Jedna z tych śpiewających. A wtedy ją wszyscy zaliczali do tych ze sztancy. Teraz jest wielką gwiazdą. A wtedy, jak ja to mówiłam to się wszyscy pukali w głowę, o czym ja wygaduję. - mówi nam Orthodox

Zgadzacie się?

Zobacz: Grzeszczak zalicza ciągle tę samą wpadkę. Tak uważa Horodyńska

Zobacz także
Reklama

Konferencja Sylwestra w Polsacie:

Reklama
Reklama
Reklama