Reklama

Ania Piszczałka pojawiła się wczoraj na 3. urodzinach magazynu K MAG. Założyła ciekawą wieczorową sukienkę z przezroczystą górą, siegającą do połowy kolan.

Reklama

Sukienka sama w sobie byłaby całkiem niezła, gdyby nie dobrane do niej buty! Wiązane, czarne botki sprawiły, że jej nogi skróciły się o połowę! Cała sylwetka została zaburzona i z bardzo wysokiej i szczupłej dziewczyny zrobiła się bardzo nieproporcjonalna.

Zapytaliśmy stylistkę "Flesza", co sądzi o tej stylizacji.

- Do kreacji, którą wybrala Ania Piszczałka te botki wyglądają za ciężko, zdecydowanie lepsze były by klasyczne szpilki. - powiedziała Agnieszka Dębska. - Botki tej długości nawet przy długich i zgrabnych nogach optycznie je skracają. O wiele lepiej wyglądają z rurkami lub leginsami w ciemnym kolorze.

Całkowicie zadzamy się z wypowiedzią stylistki, a wy?

Reklama

kj

Reklama
Reklama
Reklama