Aneta ze "Ślubu" podzieliła się cudowną nowiną, minął trzeci miesiąc! "Jesteśmy szczęśliwi"
Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mają powody do świętowania i to naprawdę poważne. Była uczestniczka "ŚOPW' pokazała wymowne zdjęcie i podzieliła się swoim największym szczęściem.. Na taką właśnie wiadomość czekali ich oddani fani. Co właśnie zadziało się w rodzice Anety, Roberta, Mieszka i Hani?

Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" najpierw był nadawany w latach 2016–2018, a następnie od 2020 i jak już wiadomo, w tym roku TVN wyemituje kolejną edycję. Jest to jeden z popularniejszych formatów, który zaskarbił sobie uwagę odbiorców, a wielu uczestnikom przyniósł szczęście w miłości. Jedną z par, która przetrwała eksperyment, są Aneta i Robert Żuchowscy. Właśnie do ich fanów dotarła wspaniała wiadomość.
Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" cała w euforii
Aneta i Robert wzięli udział w 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i od razu wyraźnie między nimi zaiskrzyło. Przez miesiąc rozwijali swoją relację, a w finale zadecydowali o pozostaniu w małżeństwie. Do dziś tworzą szczęśliwy związek, którego owocem są dwie pociechy - Mieszko i Hania. Żuchowscy od samego początku są bardzo aktywni w sieci, gdzie pokazują swoje życie rodzinne. Teraz Aneta przybyła do odbiorców ze wspaniałą wiadomością!
Była uczestniczka "ŚOPW" opublikowała urocze zdjęcie męża z córeczką i poinformowała o kolejnych badaniach, które dały pozytywne wyniki. Podkreśliła również, że już od trzech miesięcy z płucami Hani jest o wiele lepiej!
Ta mała piękność była dziś u pulmonologa (lekarza od płucek) i jesteśmy szczęśliwi, bo wszystko tam wygląda lepiej i lepiej. Doktor był bardzo zadowolony z progresu jaki zrobiła, szczególnie ostatnie trzy miesiące. No mega szczęście
Aneta i Robert stoczyli walkę o życie córki
Wiadomość Anety jest szczególnie pokrzepiająca dla osób, które śledziły ich dramatyczną historię. Mała Hania przyszła bowiem na świat 11 czerwca 2023 roku, niestety o kilka miesięcy za wcześnie, bo raptem w 24. tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 700 gramów i była ekstremalnie skrajnym wcześniakiem, dlatego lekarze pilnie podjęli walkę o jej życie. Kolejne miesiące musiała spędzić w szpitalu, podpięta do aparatury.
Tak wytrwałam do 24. tygodnia. 11 czerwca 2023 roku, po około dobie skurczów, stety, niestety, urodziłam. Urodziłam 700 gramów cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni temu, jak poinformowano, miał być poronieniem. Zostaliśmy rodzicami ekstremalnie skrajnego wcześniaka. Malutkiej, przepięknej, walecznej Hani Żuchowskiej
Choć szanse na przeżycie tak maleńkiego dziecka były niewielkie, lekarze stanęli na wysokości zadania i po kilku miesiącach Hania mogła wrócić do domu i swojej rodziny. Mimo iż w czerwcu ubiegłego roku skończyła roczek, nadal jest poddawana rehabilitacji i regularnym badaniom, co pozwala kontrolować, czy prawidłowo się rozwija. Jak pokazało najnowsze InstaStory Anety, wszystko jest w jak najlepszym porządku!
Na kilka długich miesięcy inkubator stał się jej domkiem. Dziś nie mogłabym być z niej bardziej dumna
Cieszymy się, że mała Hania czuje się dobrze!
Zobacz także:
- Joanna ze "ŚOPW" pokazała się w sukni ślubnej i ogłosiła wieści! Fani: "Jest moc miłości..."
- Wiktoria z "Rolnika" pozuje u boku uczestnika innej edycji show. To nie uciszy plotek?
