Reklama

Film "Ania" przyciąga do kin prawdziwe tłumy. Od premiery dokumentu o życiu Anny Przybylskiej minęło już kilka tygodni, a teraz Andrzej Piaseczny w rozmowie z Party.pl zdradził, co czuł, kiedy po raz pierwszy zobaczył film na ekranie. Artysta opowiedział nam również, czy było mu trudno stworzyć muzykę do produkcji o swojej przyjaciółce.

Reklama

Andrzej Piasek Piaseczny wspomina Annę Przybylską

Od premiery filmu "Ania" minęło już kilka tygodni. W produkcji, która jest wielkim kinowym hitem, nie brakuje prywatnych nagrań z Anną Przybylską oraz wyjątkowych wspomnień jej bliskich. Wśród osób, które zgodziły się opowiedzieć o aktorce był Andrzej Piaseczny. Podczas wielkiego finału "Tańca z Gwiazdami" zapytaliśmy artystę o jego wrażenia po premierze filmu "Ania". Andrzej Piaseczny przed kamerą Party.pl zdradził, jakie emocje mu towarzyszyły, kiedy po raz pierwszy zobaczył dokument o Annie Przybylskiej.

Ogromne emocje i tak naprawdę namawiam wszystkich żeby poszli do kina- wyznał juror "Tańca z Gwiazdami".

Andrzej Piaseczny zdradził przy okazji, czy trudno było mu stworzyć muzykę do filmu o zmarłej przyjaciółce.

Tak, myślałem, że to będzie trudne, ale kiedy podnosiłem w głowie ten temat, to wiedziałem, o czym napisać - o tym, że trzeba żyć pełnią życia, bo nasze życie jest krótkie. Raz dłuższe, raz krótsze, ale w gruncie rzeczy wszyscy i tak, kończymy w ten sam sposób, więc żebyśmy nigdy na koniec swoich chwil nie mogli sobie zarzucić, że czegoś nie spróbowaliśmy, czegoś nie zrobiliśmy, coś odłożyliśmy na później, nie wystarczyło nam czasu. - powiedział Andrzej Piasek Piaseczny

Posłuchajcie, co jeszcze powiedział nam Andrzej Piaseczny!

Reklama

Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami": Zapytaliśmy Andrzeja Piasecznego o Jacka Jelonka! Reakcja? "Co to za podpuchy są?"

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama