Alina Kamińska jest w ciężkim stanie. Aktorce pękł tętniak, a jej córka błaga o pomoc
Aktorka wyjechała wypocząć w góry, a została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Bielsku-Białej. 56-latka jest w ciężkim stanie i potrzebna jest spora kwota na jej leczenie. Córka artystki błaga o pomoc.
Znana aktorka Alina Kamińska zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi po tym, jak w jej mózgu pękł tętniak. Na jej rehabilitacje potrzebna jest spora kwota pieniędzy, ale jej córka nie zamierza się podawać. Aktorka znajduje się w szpitalu w bardzo ciężkim stanie.
Alina Kamińska trafiła do szpitala. Pękł tętniak w jej głowie
Alina Kamińska zagrała w wielu popularnych serialach takich jak "Szóstka", "Julia" czy "Na dobre i na złe". Na swoim koncie ma również role w hitach filmowych taki jak "Miasto 44" czy "Planeta Singli. Osiem historii". Niestety życie aktorki legło w gruzach po tym, jak w jej mózgu pękł tętniak. Aktorka wybrała się w góry i nie sądziła, że ten beztroski czas zakłócą potężne bóle głowy, karku i pleców. 56-latka została zabrana do szpitala w Bielsku-Białej, a jej córka musi uzbierać sporą kwotę pieniędzy na jej leczenie. Nie miała innego wyjścia, niż stworzyć wirtualną zbiórkę.
Przez tydzień mama była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej i nie oddychała samodzielnie! Po wybudzeniu było już pewne, że rehabilitacja jest nieunikniona! To jedyny ratunek w walce o powrót mojej mamy do normalnego funkcjonowania i dawnego życia w nieznanym, na ten moment, zakresie…
Córka Aliny Kamińskiej zorganizowała wirtualną zbiórkę, by sfinansować leczenie aktorki. Potrzebne jest 225 tysięcy złotych, ale jest spora szansa na to, że uda się uzbierać całą kwotę. Wiele osób dołożyło swoją cegiełkę, by pomóc aktorce. Dotychczas udało się uzbierać ponad 120 tysięcy złotych.
Z całego serca proszę o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty na rehabilitację mojej mamy. Każda złotówka to ważna cegiełka dołożona do zapewnienia jej koniecznej, specjalistycznej pomocy. Każdemu dziękuję za ofiarowane dobro i wsparcie!
Córka aktorki bardzo przeżywa tę tragedię i nie zamierza przestać walczyć o życie mamy. Ola zdradziła, że jeszcze zdążyła wyznać mamie, że ją kocha tuż przed operacją. Ta historia naprawdę chwyta za serce.
Udało mi się porozmawiać z nią jeszcze w noc przed operacją, gdy po długiej podróży dotarłam do szpitala. Cierpiała, ale zdążyłyśmy wyszeptać sobie, jak bardzo się kochamy... Kilka godzin później pojechała na blok operacyjny
Zobacz także: Nie tylko Roznerski, ale również ona! Znamy kulisy odejścia Żmudy-Trzebiatowskiej z "Na dobre i na złe"