Najprzystojniejszy polski książę napisał książkę. Mądre rady dla synów jak być dżentelmenem
Najprzystojniejszy polski książę napisał książkę. Mądre rady dla synów jak być dżentelmenem
1 z 22
"Jeśli jest się księciem w dzisiejszym świecie, trzeba być też księciem w swoim sercu i w swoich działaniach" - powiedziała mu pewnego dnia matka. Te słowa zainspirowały Alexiego Lubomirskiego do napisania książki dla młodych czytelników, jak być dżentelmenem. I tak powstała "Notes for a Young Prince" ("Rady dla młodego dżentelmena"), którą dedykował synowi. - Jeśli ja sam zrobiłem wszystko, co jest w tej książce, będę dużo lepszym człowiekiem dla niego. Więc to również książka dla mnie - mówi najprzystojniejszy polski książę.
O tym, że jest księciem, dowiedział się dopiero, kiedy miał 11 lat. Jego rodzice rozstali się, gdy był mały, a mama ukrywała przed synem jego tytuł, który sięga X wieku. Tajemnicę poznał dopiero wówczas, gdy ojciec Władysław zaczął zabiegać o kontakt z synem.
Przed II wojną światową moi krewni w Polsce byli mężami stanu, dyplomatami i filantropami. Dziadek jako ostatni żył życiem księcia. Pieniądze, dzieła sztuki, zamki, pałace – wszystko było stracone. I pokolenie ojca, które zobaczyło to, co zginęło, zdecydowało, że musi dostosować się do nowego świata.
Prezent dla syna, książka dla wszystkich
Ojciec próbował go nauczyć zasad starego świata, które powinien wykorzystać w swoim życiu. Jak połączyć przeszłość z teraźniejszością.
Ale jego opowieści zacząłem rozumieć dopiero wtedy, gdy mnie samemu urodziło się dziecko. Wtedy pomyślałem, jak ja mogę pomóc synom zrozumieć rodową przeszłość i obowiązki z tego wynikające, żeby oni mieli łatwiej niż ja. Jeśli tytuł ma coś znaczyć, poza długą galerią przodków i ich osiągnięć, chłopcy powinni do niego dorosnąć, być dobrymi ludźmi. Rycerskość, uczynność, odwaga, współczucie, wspaniałomyślność, romantyzm, zdolność kochania są cechami, do których warto aspirować niezależnie od tego, czy nosimy jakiś tytuł.
Na pierwsze urodziny starszego syna Sole Luki chciał zrobić coś doniosłego dla niego, nie tylko wygrawerować srebrny kielich. Bo - jak mówi w wywiadzie dla "Vivy!" - najważniejszy wniosek jaki wyciągnął z historii swojej rodziny, brzmi: „Dobra materialne są ulotne”. Gdy sam był chłopcem, nauczył się, że nie przemijają tylko wartości niematerialne: miłość, mądrość, wiedza. I to są najlepsze prezenty. Zaczął robić notatki, myślał, że zapisze dziesięć myśli, a po trzech dniach miał sto dziesięć. Powstał długi list o tym, jak być dżentelmenem. Pokazał go pewnemu ilustratorowi i gdy przeczytał pierwsze pięć stron, zawyrokował, że każdy chłopiec musi to przeczytać. I tak list zamienił się w książkę o tytule "Notes for a Young Prince".
Używam słowa "książę", bo to mój tytuł, ale również dlatego, że przedstawia ono ideał człowieka i wszystkie powinności, które należy wypełniać. Chodzi o bycie dżentelmenem, bycie rycerskim i szarmanckim, bycie romantycznym, bycie odważnym. Trzeba mieć wdzięk, honor i miłość. Jeśli zrobiłem wszystko, co jest w tej książce, będę dużo lepszym człowiekiem dla syna. Więc to jest również książka dla mnie.
"Jest doskonałym ambasadorem swoich własnych rad"
Alexi wypełnił książkę "prostymi życiowymi mądrościami", które zainspirowały słowa jego matki sprzed lat: "Jeśli jest się księciem w dzisiejszym świecie, trzeba być też księciem w swoim sercu i w swoich działaniach". Oprócz zasad kindersztuby opowiada w niej m.in. jak być szczerym i życzliwym dla ludzi, a także co zrobić, by uszczęśliwić siebie, nie krzywdząc innych.
"Główne założenia w książce nie są rewolucyjne, ale jest w nich coś słodkiego. Zwłaszcza, że autor pracuje w branży, w której uprzejmość nie zawsze jest tak powszechna. Ale na spotkaniu okazało się, że rozbrajająco przystojny Lubomirski jest doskonałym ambasadorem swoich własnych rad" - oceniła dziennikarka "New York Timesa".
Wszystkie zyski ze sprzedaży książki, która doczekała się już kilku międzynarodowych edycji, Lubomirski przekazuje na cele charytatywne - dla organizacji humanitarnej Concern Worldwide zajmującej się zmniejszeniem ubóstwa w najbiedniejszych krajach świata.
Oto wybrane fragmenty książki, ze słowami, które autor kieruje do dla spadkobierców tytułu: Sole Luki (4 latka) i Leone’a (prawie 2), a które każdy młody dżentelmen powinien znać:
Nauczcie się SŁUCHAĆ. Więcej dowiecie się, słuchając drugiej osoby przez minutę, niż słuchając siebie przez godzinę. Jeżeli wam się to podoba życie przyniesie wam wiele radości.
POMAGAJCIE inny osiągać wyznaczone cele. Wspieranie innych jest równie ważne, jak wspieranie samego siebie.
PRZYWÓDZTWO. Świećcie przykładem. Niech wasze życie stanie si wzorem dla innych. Dając z siebie wszystko, z pewnością zainspirujecie innych do tego samego.
KOCHAJCIE. Kochajcie całym sercem. Od czasu do czasu ktoś może wam je złamać, ale to tylko przygotuje was na nadejście tej jednej, prawdziwej miłości.
Idąc na kolację z kobietą, pozwólcie jej usiąść na miejscu, z którego będzie widziała całą restaurację, sami zaś usiądźcie tyłem do sali. Dzięki temu kobieta będzie mogła cieszyć się widokiem i obserwować innych a wasza UWAGA będzie się koncentrować wyłącznie na niej.
Postępujcie HONOROWO i z godnością. Nie próbujcie oszukiwać innych w imię własnej korzyści ani odbierać ludziom tego, na co naprawdę zasługują.
PANIE przodem.
Nie igrajcie z EMOCJAMI innych ludzi.
"Bycie górą" nie zawsze jest najważniejsze. Wiedzie, które BITWY warto toczyć, a z których się wycofać - to naprawdę cenna umiejętność.
Bądźcie ROMANTYCZNI. Starajcie się okazywać miłość na różne sposoby. Miłość powinno się pielęgnować, sławić i celebrować. Róbcie to każdego dnia!
Pokazujcie, że doceniacie błogosławieństwa, których udziela wam życie. Obdarzajcie innych prezentami i dobrocią. Oddawajcie dziesiątą część swoich dochodów ORGANIZACJOM CHARYTATYWNYM, członkom rodziny i przyjaciołom w potrzebie. Gromadzenie pieniędzy zatrzymuje ich przepływ. Dbajcie o to, żeby cykl trwał dalej. Dzięki temu spłyną na was kolejne błogosławieństwa.
Wasz jedyny "KSIĄŻĘCY OBOWIĄZEK" polega na tym, żeby być dobrymi, uprzejmymi, uczciwymi i szczerymi ludźmi...
W najnowszym numerze "Vivy!" wywiad z Alexim Lubomirskim, który w Nowym Jorku przeprowadził Piotr Milewski.
2 z 22
3 z 22
4 z 22
5 z 22
6 z 22
7 z 22
8 z 22
9 z 22
10 z 22
11 z 22
12 z 22
13 z 22
14 z 22
15 z 22
16 z 22
17 z 22
18 z 22
19 z 22
20 z 22
21 z 22
22 z 22