Reklama

Jeszcze niedawno spekulowano, że w prowadzący "Taniec z Gwiazdami" może się zmienić. Okazuje się, że Piotr Gąsowski nie ma się o co martwić. Mało tego! Uznał, że jego wynagrodzenie, czyli 10 tysięcy złotych za odcinek to za mało.

Na razie wszystko jest na etapie twardych negocjacji. Stacja, która ma mniejszy budżet, niż ostatnio, nie bardzo chce przystać na propozycję swojego gwiazdora. Gąsowski sporo ryzykuje, bo dzięki udziałowi w „Tańcu z gwiazdami” nie tylko ma stałe wpływy na konto, ale dostaje również liczne propozycje prowadzenie innych imprez.
- czytamy w "Fakcie".

Reklama

Zdaje się, że Gąs czuje się naprawdę pewnie. Jak myślicie uda mu się wynegocjować nową stawkę? A może producenci będą chcieli wziąć kogoś tańszego?

Reklama
Reklama
Reklama