Agata Młynarska od kilku dni jest szczęśliwą mężatką Przemysława Schmidta. Para pobrała się prawie dwa tygodnie temu w jednym z warszawskich Urzędów Stanu Cywilnego, świadkami ceremonii były dwie panie: Henryka Krzywonos i Joanna Kurowska. Chwilę po uroczystości pojawiły się komentarze, że dziennikarka nie zaprosiła swojej rodziny, by towarzyszyła jej w tak ważnym dla niej dniu. Przypomnijmy: Wesele Młynarskiej wcale nie było takie skromne. Pojawiło się na nim sporo osób

Reklama

Po gali rozdania Wiktorów na których Młynarska zdobyła statuetkę w kategorii Osobowość Telewizyjna 2013 postanowiła wytłumaczyć się dziennikarce "Pytania na śniadanie", dlaczego podjęła taką a nie inną decyzję decydując się na cichy ślub bez udziału bliskich. Okazuje się, że wszyscy zostali wcześniej poinformowani o planowanych zaślubinach i zaakceptowali wolę Agaty, która nie chciała urządzać wielkiej uroczystości.

Ślub cywilny - wszystko trwa średnio 15 minut. Liczy się to z kim do tego urzędu się udajesz, więc ja udałam się z kimś kto jest dla mnie najważniejszą osobą w życiu, którą kocham i która jest fantastyczna. Był to piękny dzień. Wcześniej powiedzieliśmy, że mamy taki plan naszym rodzinom. Gdybyśmy chcieli wszystkich zaprosić to byłoby to niemożliwe, więc postanowiliśmy co nasza rodzina przyjęła ze zrozumieniem tę okoliczność potraktować jak najskromniej - opowiada Młynarska.

Taki sposób celebracji spotkał się zarówno z głosami krytyki, jak też pochwał. Karolina Korwin Piotrowska zauważyła, że dziennikarka w przeciwieństwie do koleżanek z branży nie zdecydowała się na sesję na wyłączność do jednego z magazynów.

Zobacz: Pełna lista nagrodzonych w plebiscycie "Wiktory" za rok 2013

Zobacz także
Reklama

Plejada gwiazd na rozdaniu Wiktorów:

Reklama
Reklama
Reklama