Niedawno w wakacyjnym wydaniu „Dzień Dobry Wakacje" zadebiutowała nowa pogodynka - Paulina Wilkiewicz. Prezenterka przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie, a nam zdradziła jak udało jej się zdobyć pracę i jakie były emocje z tym związane. Zobacz: Nowa pogodynka TVN-u wzbudza wiele emocji. Kim jest Paulina Wilkiewicz?

Reklama

W rozmowie z Afterparty.pl Paulina zdradziła również, czy nie boi się porównań do bardziej doświadczonych koleżanek jak Dorota Gardias i Omenaa Mensah:

Porównań się nie boję, dlatego, że skupiam się tylko i wyłącznie na pracy. Na razie nie myślę o niczym poza tym, żeby jak najlepiej wypaść i być dobrze przygotowaną do pracy. W Dzień Dobry TVN pracuję bardzo krótko, więc nie miałam jeszcze okazji wszystkich poznać. Natomiast wszystkie osoby, które do tej pory poznałam były dla mnie niesamowicie miłe i pomocne. Otrzymałam duzo wsparcia i dobrych rad, które na pewno mi pomogły. Dostałam też wsparcie od moich kolegów i koleżanek z Polsatu. To było bardzo miłe. To co się dzieje w internecie i ewentualne porównania nie do końca zaprzątają moją głowę. Po pierwsze dlatego, że jestem świeża w telewizji i oczywiście nie jestem tak profesjonalna, jak osoby które siedzą w tym znacznie dłużej i doszły już w swojej pracy do perfekcji. Po drugie takie porównania uważam za bezcelowe. Każdy z nas jest inny, każdy na swój sposób wyjątkowy, więc po co porównywać.

Pogodynka przyznała również, że wcześniej oglądała materiały prezentowane w programach:

Oczywiście przed rozpoczęciem pracy oglądałam wiele materiałów z Dzień Dobry TVN i podziwiam prowadzących za ich profesjonalizm i luz, którego pewnie jeszcze mi brakuje. Ale podczas oglądania chodziło mi bardziej o zwrócenie uwagi na atmosferę programu i lepsze poznanie specyfiki pracy, niż o szukanie pomysłu na siebie. Mam nadzieję, że już w najbliższych programach uda mi się otworzyć przed kamerą, na tyle, na ile bym chciała i będzie więcej luzu, więcej uśmiechu i po prostu pokaże prawdziwą siebie.

A co o nowej koleżance sądzi Dorota Gardias?

Szczerze mówiąc nie miałam nawet okazji zapoznać się z tym, jak Paulina wypadła w roli pogodynki. Nie będę jej dawać żadnych rad, ponieważ każdy musi znaleźć swoją drogę, musi mieć osobowość telewizyjną i być przede wszystkim sobą. To może zagwarantować sukces. Przy każdym live'ie jest taki sam stres, także myślę,że prezentowanie pogody to nie jest jakaś szczególna sytuacja. Na pewno trzeba mieć wiedzę na ten temat, współpracować z synoptykami.

Gwiazda nie obawia się również, że Wilkiewicz będzie lepsza i to ona zajmie jej miejsce:

Zobacz także

Nie ma takich obaw. Ja myślę, że telewizja jest tak duża, że dla każdego znajdzie się miejsce. Poza tym każdy pracuje na swój wizerunek i staramy się po to, żeby dobrze wykonać pracę. Raczej nie myślimy o tym, czy ktoś nas wygryzie. Moim zdaniem to nawet nie funkcjonuje w ten sposób. To zazwyczaj jest decyzja przełożonych, a prezenterzy czy inne osoby z produkcji nie mają na to wpływu.

Omenaa Mensah również nie miała okazji poznać Pauliny Wilkiewicz i zobaczyć jak pracuje, ale zapewnia, że trzyma za nią kciuki:

Szczerze mówiąc nie widziałam jeszcze Pauliny na wizji, więc nie mogę jej oceniać. Trzymam za nią jednak kciuki!

A Wam jak podoba się nowa pogodynka?

Pierwsze koty za płoty ;) #dziendobrytvn #tvn #dziendobrywakacje #pogodynka #weathergirl #happy

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Paulina Wilkiewicz (@pantinka)
2 Lip, 2015 o 4:59 PDT

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama