To Zenek Martyniuk wymyślił nazwę "disco polo"! Czego jeszcze nie wiedzieliście o liderze Akcentu?
To Zenek Martyniuk wymyślił nazwę "disco polo"! Czego jeszcze nie wiedzieliście o liderze Akcentu?
1 z 6
Zenek Martyniuk dziś jest artystą spełnionym. Właściwie każda jego nowa piosenka okazuje się hitem, charakterystyczny głos wokalisty można usłyszeć wszędzie - na bałtyckiej plaży i w szatni piłkarskiej reprezentacji kraju. Ma wszystko - talent, wspaniałą rodzinę, zabezpieczony byt i tytuł “Króla disco polo”.
Ale nie zawsze tak było. Już niebawem na rynku ukaże się książka “Życie to są chwile” (można ją już zamówić TU). Znaleźliśmy tam fakty, o których nawet najwięksi fani Zenka i Akcentu mogli nie mieć pojęcia :)
Dziś Zenek kończy 48 lat. Królowi życzymy 100 lat na tronie, a w naszej galerii przypominamy nieznane fakty na temat jego kariery.
Okładka książki “Życie to są chwile”
2 z 6
Zenek w mundurze
Zenek Martyniuk w młodości śpiewał w wielu zespołach - Akord, Centrum, Zenki, Orfeusz, Venus… Ten ostatni działał pod skrzydłami Wojskowej Komendy Uzupełnień w Bielsku Podlaskim. W zamian za salę prób, muzycy występowali na uroczystościach wojskowych i to… w pełnym umundurowaniu! Jak czytamy w książce “Życie to są chwile” Zenek doskonale odnajdywał się w repertuarze patriotycznym, wykonując m.in. „Czerwone maki na Monte Cassino”. Ale był jeden problem:
– Musiałem się nieźle nakombinować, żeby ukryć wystające spod czapki włosy. Wtedy lakier do włosów był niedostępnym dla każdego luksusem. Koledzy pomagali mi przy kamuflażu. Z przeszkadzającymi kosmykami radziłem sobie pianą z białka, która świetnie podtrzymywała fryzurę – zwierza się w książce Zenek.
3 z 6
Zenek grał rocka!
Jak się okazuje, w swoich początkach grupa Akcent grała nie tylko swoje piosenki, ale też tzw. covery, czyli hity innych wykonawców. W tym rockowe:
– Na zabawach grało się to, co akurat było modne. Na początku lat 90. królowały takie utwory, jak: „Szklana pogoda”, „Jolka, Jolka” czy „Józek, nie daruję Ci tej nocy”. Śpiewałem zatem cudze piosenki – opowiada lider Akcentu.
4 z 6
Sami przegrywali kasetę
Pierwsza, w niektórych kręgach kultowa, kaseta Zenka z Akcentem nosi tytuł „Akcent 1”. To tu znalazły się hity: „Chłopak z gitarą”, czy, „Deszczowe łzy”. Jak się okazuje muzycy… sami kopiowali swoją kasetę, przegrywając ją na magnetofonie, tzw. jamniku. Postanowili także zlecić to zadanie fachowcowi w tej dziedzinie. Bym nim Jerzy Suszycki, który pod Centralem w Białymstoku sprzedawał kasety.
– Jurek zaprosił nas do swojego domu, żeby zapoznać się z materiałem. Obiecał, że jak po przesłuchaniu kilku piosenek włosy na rękach będą mu stały dęba, to nam pomoże. Nasza kaseta przeszła ten test pomyślnie, więc została profesjonalnie powielona i trafiła do bazarowej dystrybucji w całej Polsce – wspomina Zenek w książce.
5 z 6
Pierwsza trasa i zbieranie truskawek
Po nagraniu pierwszej kasety, w lipcu 1991 roku, Akcent wyjechał do Belgii. Grali w restauracjach dla Polonii. Koncerty mieli od piątku do niedzieli, a w tygodniu… zbierali maliny i truskawki!
– Nie musieliśmy, ale dorabialiśmy sobie trochę na zbieraniu owoców. To było lepsze niż bezcelowe włóczenie się po mieście lub przesiadywanie w barach – mówi Zenek w książce “Życie to są chwile”.
Dla Zenka dodatkowo było to pierwsze tak długie rozstanie z żoną Danusią.
6 z 6
Zenek wymyślił nazwę disco polo!
No i fakt może najbardziej zaskakujący. Jak piszą autorzy książki, autorstwo nazwy „disco polo” przypisuje się różnym osobom. Ale wymyślił ją Zenek razem ze Sławomirem Skrętą.
– Siedzieliśmy u Sławka w domu w Żyrardowie (…) Za chwilę miał przyjechać do Polski Roberto Zanetti, czyli słynny Savage. Na plakatach tytułowano go „Savage – król italo disco”. Pomyślałem, że głupio będzie to wyglądało obok „muzyki chodnikowej” i postanowiłem coś z tym zrobić. „Polo disco” brzmiało dziwnie, ale „disco polo” już było do przyjęcia. Sławek stwierdził, że to świetny pomysł i od tego momentu już wszyscy tak mówili – opowiada dzisiejszy król disco polo.