Amerykański producent muzyczny i wokalista, R. Kelly, znany na całym świecie z wielkiego przeboju "I Believe I Can Fly", został skazany na 30 lat więzienia za m.in. przestępstwa seksualne, handel ludźmi w celach seksualnych czy zorganizowaną działalność przestępczą. Wyrok zapadł w sądzie federalnym na Brooklynie. Poznajcie wstrząsające szczegóły!

Reklama

R. Kelly trafi do więzienia na 30 lat

29 czerwca w sądzie federalnym na Brooklynie zapadł wyrok w sprawie amerykańskiego gwiazdora, R. Kelly’ego, w sprawie przestępstw seksualnych, których miał dopuszczać się przez ostatnie lata. Oskarżenia wobec muzyka pojawiały się już od kilkunastu lat, zaś we wrześniu 2021 roku R. Kelly został uznany winnym serii przestępstw, dotyczących m.in. łamania ustawy Manna, zakazującej sprowadzania kobiet z innych stanów USA w celach prostytucji, wykorzystywania seksualnego nieletnich czy porwania.

Zobacz także: Córka Kim Basinger i Aleca Baldwina została zgwałcona. "Byłam nieprzytomna"

Sędzia Ann Donnelly skazała R. Kelly’ego na karę 30 lat pozbawienia wolności, twierdząc, że będzie to poważna przestroga dla innych. Dodatkowo tłumaczyła, że Kelly „używał seksu jako broni, zmuszając swoje ofiary do robienia rzeczy niewyobrażalnych i obarczając je nieuleczalnymi chorobami”. R. Kelly miał usłyszeć również:

W tej sprawie nie chodzi o seks. Chodzi o przemoc, okrucieństwo i kontrolę. Zostawiłeś za sobą ślady złamanego życia

Zobacz także: Beata Kozidrak skazana za jazdę pod wpływem alkoholu! Nie będzie ograniczenia wolności

Zobacz także
SplashNews.com/East News

R. Kelly i jego przestępstwa. Ofiary zabrały głos w sprawie

Muzyk wielokrotnie był oskarżany o wykorzystywanie seksualne, a jednym z największych skandali było jego małżeństwo z 15-letnią wówczas, nieżyjącą już wokalistką Aaliyah. 27-letni wtedy gwiazdor miał zmusić piosenkarkę do ślubu, w związku z tym sfałszował jej dane, zawyżając wiek dziewczyny do wymaganych 18 lat. Kilka miesięcy ich małżeństwo zostało anulowane. W 2008 roku został oskarżony m.in. o gwałt na nastoletnich dziewczynach i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. Nie został skazany, bo wg dziennikarzy śledczych, ofiary miały otrzymać ogromne zadośćuczynienia. O Kelly’em znów zrobiło się głośno w 2017 roku, kiedy to serwis Buzzfeed opublikował raport, w którym sześć kobiet oskarżyło go o uwięzienie, gwałt, wykorzystywanie psychiczne i fizyczne. W kolejnych latach pojawiały się nowe oskarżenia, w tym także handel ludźmi. Od 2019 roku przebywa w więzieniu.

Kolejne ofiary muzyka zabrały głos w dokumencie R. Kelly: jego wszystkie ofiary stacji telewizyjnej Lifetime. Przed ogłoszeniem wczorajszego wyroku, głos zabrała kolejna z nich, Lizette Martinez:

Wielokrotnie udowodnił, że używa swojej władzy, aby dostać to, czego chce. Nie można dać mu szansy na ponowne pastwienie się nad kobietami

R. Kelly długo nie przyznawał się do winy. Nowojorska prokuratura domagała się kary m.in. 25 lat więzienia, jednak jego obrona wnosiła o nie więcej niż 10 lat, argumentując to przeszłością R. Kelly’ego, który jako dziecko był maltretowany i wykorzystywany seksualnie (muzyk pisał o tym w swojej autobiografii w 2012 roku).

Reklama

Zobacz także: „Top Model”: Finalista show Dominic D'Angelica był skazany za seks z nieletnią?!

Chicago Sun-Times/Associated Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama